MSI GT783R - i Alienware M17x staje się maszynką dla mniej zamożnych...
MSI GT783R to swego rodzaju hybryda. Z jednej strony jest to laptop, który spełni oczekiwania nawet najbardziej wymagających, mobilnych graczy. Z drugiej natomiast stanowi on namacalny dowód, że producent nie uczy się na własnych błędach.
01.12.2011 | aktual.: 11.03.2022 09:31
MSI GT783R to swego rodzaju hybryda. Z jednej strony jest to laptop, który spełni oczekiwania nawet najbardziej wymagających, mobilnych graczy. Z drugiej natomiast stanowi on namacalny dowód, że producent nie uczy się na własnych błędach.
Jakiś czas temu w Sieci pojawiły się doniesienia, jakoby MSI miało skupić się na outsourcingu, ograniczając produkcję laptopów sygnowanych własnym logo. Producent oczywiście niczego nie potwierdził i jedynie ustami rzecznika przekazał, że trwa reorganizacja. A że jest ona bardzo potrzebna najlepiej świadczą kiepskie wyniki sprzedaży.
MSI nie mieści się nawet w pierwszej dziesiątce, którą zamyka Fujitsu z udziałem rynkowym nie przekraczającym 2%. Niestety, producent, który w swojej ofercie praktycznie nie ma tanich laptopów próbuje ratować sytuację, wprowadza do sprzedaży kolejny, koszmarnie drogi laptop dla graczy. Mowa oczywiście o MSI GT783R, którego sugerowana cena detaliczna to "jedyne" 8299 zł.
Za tę kwotę nabywca otrzymuje maszynę z 17,3" martrycą FULL HD, procesorem Intel Core i7-2630QM (2,0-2,9 GHz), 8 GB RAMu, 750 GB dyskiem i kartą graficzną Nvidia GeForce GTX 580M. Oczywiście na pokładzie jest wszystko, co powinno (moduły WiFi i Bluetooth, zestaw głośników Dynaudio, kamera, Blu-ray, podświetlana klawiatura SteelSeries).
Sęk w tym, że wprowadzając do oferty MSI GT783R producent wkracza na teren m.in. Alienware i Clevo. I wszystko wskazuje na to, że dostanie tęgie baty. Za 800 zł mniej można kupić np. Alienware'a M17x R3 z lepszym procesorem (Core i7-2670QM), porównywalnym GPU (Radeon HD 6990M), 2 dyskami 7200 RPM spiętymi w RAID 0 i gwarancją Next Business Day.
Na dodatek tenże laptop bije choinkę MSI na głowę pod względem jakości wykonania i wyposażenia. Tak, wiem, że Alien ma matrycę HD+. Sądzę jednak, że na wyższe framerate'y podczas gry w natywnej rozdzielczości ekranu raczej nikt nie będzie narzekać. Poza tym za zaoszczędzone pieniądze zawsze można dokupić jeszcze 23" monitor FHD z matrycą IPS.
Zobacz także
Cóż, pozostaje mi życzyć powodzenia w rywalizacji o klienta z tuzami pokroju Alienware. A będzie ono bardzo potrzebne, by notebooki MSI nie zniknęły z rynku podobnie jak Maybach, który poniósł sromotną klęskę w bitwie z Rolls-Roycem i Bentley'em. A dodajmy, że nie ustępował on jakością konkurentom, czego o laptopach MSI powiedzieć nie można...
Źródło: ccidreport.com • własne