My name is Astral, Buzz Astral...
Jakiś czas temu było głośno o Polaku, który chciał zmienić swoje imię i rodowite nazwisko na James Bond. Niestety nie udało mu się to. Jednak pewien Brytyjczyk zrealizował niemalże identyczne marzenie i teraz wszyscy wołają na niego Buzz Astral.
Jakiś czas temu było głośno o Polaku, który chciał zmienić swoje imię i rodowite nazwisko na James Bond. Niestety nie udało mu się to. Jednak pewien Brytyjczyk zrealizował niemalże identyczne marzenie i teraz wszyscy wołają na niego Buzz Astral.
Mechanik z West Bromwich w Wielkiej Brytanii, Steve Bolton, jest miłośnikiem filmów animowanych z serii "Toy Story". Kiedy Steve dowiedział się, że w kinach ukaże się trzecia część tegoż filmu, postanowił zrobić coś ekstra. Coś co sprawi mu podwójną radość z nowej odsłony animacji i odzwierciedli to na resztę jego życia. Trudno by było doprawić sobie szmacianą rękę albo plastikowe, wypadające oczy.
Najlepszym rozwiązaniem było zapożyczenie personaliów ulubionej postaci z wyżej wymienionej bajki. Steve skontaktował się UK Deed Poll Service, po to aby dowiedzieć się jak można zmienić swoją tożsamość. Po uiszczeniu stosownych opłat i wypełnieniu niezbędnych dokumentów mechanik z West Bromwich stał się Buzzem Astralem (ang. Buzz Lightyear). Teraz może on posiadać dowód osobisty, prawo jazdy, paszport, kartę kredytową i podobne dokumenty z nowymi personaliami.
Sam z własnej nieprzymuszonej woli nigdy nie zmieniłbym swojego imienia, a co dopiero nazwiska. Jednak doskonale rozumiem fascynację serią filmów "Toy Story", ponieważ są to jedne z moich ulubionych animacji jakie kiedykolwiek powstały.
Źródło: geekologie