MySpace wyrzucił szefa!

Dotychczasowy CEO MySpace, Owen Van Natta został zwolniony ze swojego stanowiska. Na fotelu szefa zastąpią go Mike Jones i Jason Hirschhorn, którzy podzielą między siebie najważniejsze decyzje w spółce.

MySpace wyrzucił szefa!
Dominik Szarek

Dotychczasowy CEO MySpace, Owen Van Natta został zwolniony ze swojego stanowiska. Na fotelu szefa zastąpią go Mike Jones i Jason Hirschhorn, którzy podzielą między siebie najważniejsze decyzje w spółce.

Odwołanie Van Natty z funkcji szefa MySpace nastąpiło w niecały rok po jego zatrudnieniu przez koncern News Corp, do którego należy jeden z najpopularniejszych serwisów społecznościowych. Przedstawieni następcy – Jones i Hirschhorn – dołączyli do firmy wraz z nim w kwietniu 2009.

Van Natta przyszedł do MySpace jako następca Chrisa DeWolfe. Wcześniej był jednym z twórców potęgi największego rywala - Facebooka. Oczekiwania wobec niego były ogromne, miał odbudować pozycję serwisu i wnieść do firmy powiew świeżości.

Realia okazały się jednak zgoła odmienne i MySpace z kretesem przegrał walkę o miano serwisu społecznościowego nr. 1. W ogłoszonych niedawno wynikach finansowych News Corp poinformowało o znaczącym spadku przychodów MySpace.

W kuluarach mówi się, że należący do Ruperta Murdocha serwis będzie miał poważne problemy z przedłużeniem wygasającej umowy reklamowej z Google na równie korzystnych warunkach co do tej pory (obecna umowa gwarantowała mu 300 mln dolarów rocznie).

Jon Miller z News Corp przyznał, że po rozmowie z Owenem Van Nattą i wysłuchaniu jego planów zarówno osobistych, jak i zawodowych strony doszły do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie jego ustąpienie z funkcji CEO. Sam zwolniony nie komentuje całej sprawy.

W obecnej sytuacji ciężko mi sobie jednak wyobrazić, aby zatrudnienie kogokolwiek mogło nagle odwrócić role na rynku serwisów społecznościowych. MySpace przespał swój najlepszy czas i nie zareagował wystarczająco szybko i skutecznie na pojawienie się Facebooka, który w ciągu ostatniego roku "odjechał" MySpace na tyle daleko, że tylko szaleniec mógłby teraz myśleć o skutecznym pościgu giganta.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.