Myszy lecące właśnie na orbitę statkiem Dragon zostaną uśmiercone. W jakim celu?

Na pokładzie statku kosmicznego Dragon znalazło się 20 myszy i drukarka 3D. Zapowiadają się interesujące eksperymenty!

Wizualizacja dokowania Dragona do międzynarodowej stacji kosmicznej
Wizualizacja dokowania Dragona do międzynarodowej stacji kosmicznej
Łukasz Michalik

21.09.2014 | aktual.: 21.09.2014 21:42

Launch America

Kilka dni temu NASA poinformowała o rozpoczęciu programu Launch America. Jego celem są załogowe loty na orbitę, obsługiwane na zlecenie Agencji przez prywatne firmy. Pierwotne plany NASA zakładały samodzielną obsługę takich lotów, jednak z czasem – po rezygnacji z programu rozwoju rakiety Ares I – zdecydowano o powierzeniu tego zadania kilku prywatnym firmom, rozwijającym kosmiczne technologie.

Wybór padł na SpaceX oraz Boeinga, a kontrakt zakłada, że pierwszy załogowy lot wyruszy na orbitę w 2017 roku. Z punktu widzenia NASA to ważna kwestia – gdy w 2011 roku zakończono eksploatację wahadłowców, jedynym sposobem na dostarczanie astronautów na orbitę okazała się współpraca z Rosjanami, dysponującymi statkami Sojuz. Statki prywatnych firm mają to zmienić i przywrócić NASA możliwość wykonywania samodzielnych misji.

Statek kosmiczny Dragon
Statek kosmiczny Dragon

Zanim to nastąpi, konieczne są wnikliwe testy przeznaczonych do tego statków kosmicznych. Jednym z nich jest Dragon, rozwijany przez założoną przez Elona Muska firmę SpaceX. Poza misjami testowymi Dragon ma już na koncie trzy bezzałogowe, komercyjne loty z zaopatrzeniem dla międzynarodowej stacji kosmicznej (ISS).

Kosmiczne myszy

Trwająca właśnie, czwarta misja ma - poza dostarczeniem zaopatrzenia - ciekawe cele. Pierwszy z nich wiąże się z nietypowym ładunkiem – na pokładzie kapsuły znalazło się bowiem 20 myszy laboratoryjnych z gatunku C57 Black 6. Choć gryzonie trafiały wcześniej na orbitę przy wielu różnych okazjach, tym razem pozostaną w Kosmosie wyjątkowo długo – aż 30 dni, co ma pozwolić na obserwację ich zachowania po przyzwyczajeniu do stanu niewazkości.

Rodent Research in Microgravity

Eksperyment ma zbadać wpływ braku grawitacji na pracę różnych organów i układ kostny gryzoni. Ponieważ myszy żyją do około 2 lat, 30-dniowy pobyt na orbicie będzie odpowiednikiem kilkuletniej misji, wykonywanej przez załogę złożoną z ludzi. Pozwoli to na przeprowadzenie kluczowych badań, związanych z planowanymi, załogowymi misjami kosmicznymi które – np. w przypadku lotu na Marsa – będą trwały znacznie dłużej od dotychczasowych.

Po 30 dniach myszy zostaną uśpione, a ich zamrożone organy trafią na Ziemię w celu przeprowadzenia dokładnych badań.

Space Station Live: Rodent Research Project

Druk 3D na orbicie

Na pokład Dragona trafiła również drukarka 3D, która weźmie udział w doświadczeniu o nazwie 3D Printing in Zero-G Experiment. Jego celem jest sprawdzenie, jak specjalnie przygotowana do działania w stanie nieważkości drukarka poradzi sobie z tworzeniem różnych przedmiotów.

Space Station Live: 3D Printing in Space

Znaczenie tego eksperymentu jest bardzo istotne. Działająca drukarka uniezależni astronautów od dostaw niektórych części – zamiast transportować je z Ziemi i przechowywać zapasowe podzespoły na orbicie, znacznie praktyczniej będzie w razie potrzeby wytwarzać je na pokładzie ISS. To jednak tylko jeden, doraźny aspekt eksperymentu.

Drugim jest wykorzystanie drukarek 3D w czasie długotrwałych misji w czasie eksploracji odleglejszych rejonów Kosmosu. Podobnie jak w przypadku ISS, zamiast transportować zapasy części zamiennych, praktyczniej będzie zabrać na pokład jedynie surowiec do ich produkcji i wytwarzać różne przedmioty czy części w miarę potrzeb.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem (na razie misja przebiega bez zakłóceń) Dragon przycumuje do moduły Harmony (Node 2) stacji kosmicznej 23 września około 9 rano polskiego czasu.

W artykule wykorzystałem informacje z serwisów Space, RMF, NASA SpaceFlight i Gizmodo.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.