Na film czy do kina? [premiery 3 czerwca]
Powrót mutantów, powrót skacowanej watahy i powrót... dobrego polskiego kryminału!? Lubię wracać do sprawdzonych rzeczy, o ile niosą ze sobą odrobinę świeżości. Czy tak będzie w przypadku najbliższych kinowych premier?
01.06.2011 19:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
| X-Men: Pierwsza klasa
Z każdym zwiastunem z coraz większą niecierpliwością czekałem na premierę kolejnej części serii X-Men. Co więcej, pisząc tę notkę, emocje związane z oczekiwaniem sięgają zenitu. Dlaczego? Ano dlatego, że pierwsze recenzje z przedpremierowych pokazów filmu są niezwykle pozytywne - IMDb 8.6/10 (15 recenzji), Rotten Tomatoes 98% (21 recenzji - tylko jedna negatywna).
Najlepszy superhero movie roku? Nie wybiegajmy tak daleko na przód, co nie zmienia faktu, że obecny rok zapowiada się pod tym względem niezwykle solidnie (udany *Thor *już za nami). W przypadku X-Men: Pierwsza klasa krytycy podkreślają bardzo dobry scenariusz, a z tym u superbohaterów bywa bardzo różnie. Ponadto na plus zalicza się grę aktorską (McAvoy, Fassbender) i sceny akcji pełne wyśmienitych efektów specjalnych. Wygląda na to, że smrodek po X-Men Geneza: Wolverine zdążył już wywietrzeć i mutanci powracają do poziomu dwóch pierwszych części Bryana Singera.
A ta jedna negatywna recenzja? Who cares?
| Kac Vegas w Bangkoku
Nie będę znęcał się nad tytułem, bo polskich dystrybutorów stać na wiele (Kac Bangkok nie pasowało?). Pierwsza część zyskała sobie na całym świecie poklask, więc zapewne idiotyczny tytuł nikogo nie zrazi. Nawet ja, pomimo że do fanów oryginału nie należę, chciałem dać sequelowi szansę - wszystko przez egzotyczne miejsce akcji, które idealnie nadaje się do pijackich wybryków. Niestety recenzje mnie zniechęciły...
Mimo że widzowie są w gruncie rzeczy zadowoleni (IMDb 7.1/10 - jedynka ma obecnie 7.9/10), to już krytycy nie są tak entuzjastyczni (RT 35% - jedynka 79%). Mimo że film jest jeszcze bardziej sprośny, okrutny (!) i mroczny (!), krytycy podkreślają, że to mało oryginalny sequel, nakręcony według dokładnie tego samego schematu, a tym samym pozbawiony elementu zaskoczenia. Innymi słowy, to samo, lecz w nowym opakowaniu - a jeśli ktoś miał problem z pierwszą częścią, nie znajdzie tu nic dla siebie.
| Uwikłanie
Jeśli mielibyśmy oceniać film po plakacie, ten polski kryminał poległby w przedbiegach. Co prawda są jeszcze zwiastuny i recenzje, ale to przecież poster zwraca uwagę przeciętnego widza gdzieś na ulicy. W tym przypadku odwróci on wzrok zanim przeczyta tytuł. Szkoda...
Sekundę, ja napisałem "szkoda" i mam na myśli polski film? Tak, sam się sobie dziwię, ale coś mnie w tej produkcji intryguje. Może to fakt, że jest ekranizacją bardzo dobrze przyjętej powieści kryminalnej? Może to przez ciekawą tematykę? A może dlatego, że od dawna nie było w naszym kinie mocnego kryminału (albo coś przegapiłem)?
Dobry polski kryminał? Marzenia ściętej głowy? Pytania, pytania i ciągle te pytania. A odpowiedzi na razie brak...
Foto: Impawards, Filmweb