Najbardziej naciągane oferty zakupów grupowych [TOP 10]

GoDealla – agregator gromadzący dostępne w Polsce oferty zakupów grupowych – przygotował zestawienie najbardziej naciąganych, „promocyjnych” ofert. Niestety, nie po raz pierwszy okazuje się, ze niewiedza może sporo kosztować, a nieuczciwi handlowcy bez skrupułów potrafią wykorzystać nieuwagę i pośpiech internautów.

Tablet z Androidem i 7-calowym, dotykowym wyświetlaczem został przeceniony z 970 na 519 złotych. Oferta kusiła rabatem w wysokości 46 proc. Identyczny sprzęt można było nabyć w Sieci za 419 złotych. Tablet w niezbyt korzystnej cenie kupiły 53 osoby.

Uczta muzyczna z tangiem w roli głównej kusiła miejscami w sektorze VIP. Bilety przecenione z 70 na 25 złotych kusiły rabatem w wysokości 64. proc. Problem w tym, że identyczne bilety bez rabatu można było kupić za… 25 złotych. Rabat wynosił zatem 0. Z oferty skorzystały 3 osoby.

Zestaw odchudzający w postaci spodenek i pasa został – po rabacie w wysokości 55 proc. – wyceniony na 49 złotych. Identyczny zestaw można było znaleźć w Sieci za 59 złotych. Zamiast 55 proc. rabatu klienci otrzymali zatem tylko 17 proc. Z oferty skorzystało 1196 osób.

Komplet portugalskich ręczników z uszlachetnionej, czesanej bawełny został przeceniony o 51 proc. Po przecenie kosztował 71,5 zł, gdy identyczne zestawy były dostępne w innym miejscu za 68 złotych. Z oferty skorzystało 56 osób, dopłacając do ręczników po 3,5 zł.

Wysokiej klasy specjaliści ;) zajmujący się pozycjonowaniem wycenili swoją usługę na 299 złotych. Problem w tym, że jako kwotę wyjściową podali oderwane od realiów 8000 złotych, co dało rabat 96 proc. 191 osób dało się nabrać i skorzystało z oferty.

Sprzęt dla miłośników aktywnego wypoczynku został przeceniony z 399 na 189 złotych, kusząc rabatem w wysokości 53 proc. Problem w tym, że cena takiego sprzętu to 199 złotych – rabat wyniósł zatem jedynie 5 proc. Z oferty skorzystały 2 osoby.

379 złotych za tablet Toshiba wyceniony pierwotnie na 900 złotych to pozornie kusząca propozycja. Problem w tym, że tablety takie były dostępne w Sieci po 399 złotych. Kupujący zamiast 58 proc. rabatu otrzymywali zaledwie 5. Z oferty skorzystało 416 osób.

379 złotych za przyjemność picia świeżych soków wydaje się kwotą niebagatelną, jednak sokowirówka nabiera licznych zalet po przecenie o – rzekomo – 51 proc. Po tak znacznej obniżce sprzęt kosztował 185 złotych. Konkurencja sprzedawała go po 215. Rabat wyniósł więc nie 51, ale zaledwie 14 proc.

Na potrzeby zakupów grupowych usługi przewodnika, z którym można było zwiedzać Kraków, zostały wycenione na 270 złotych. Po rzekomym 83-procentowym rabacie kupon kosztował 40 złotych. Poza tą ofertą identyczna usługa kosztowała 50 złotych, a zatem rabat wyniósł nie 83, ale zaledwie 20 proc.

Źródło: GoDealla