Najbardziej oczekiwane gry 2015 roku
19.12.2014 12:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przedstawiamy wam gry komputerowe i konsolowe, na które czekamy w 2015 roku. Na PC, PlayStation 4, Xboxa One.
To rzecz jasna subiektywna lista. Już mogę zdradzić, że zabrakło wielu gier - na przykład Dying Light czy Uncharted 4. To też ważne pozycje, ale o nich pisaliśmy rok temu, a w ich temacie niewiele się zmieniło. Wyjątkiem jest Wiedźmin, a to z tego względu, że wokół gry CD Projekt RED było ostatnio głośno i warto wspomnieć o nowościach.
- GTA V na PC
Zaraz, zaraz - GTA V w 2013 roku wyszło na PlayStation 3 i Xboksie 360, rok później na ich następcach. Wersja na peceta nie będzie różnić się od next-genowej, więc czemu o niej wspominać? Z bardzo prostego powodu - bo to GTA. A każda premiera, nawet na kolejnej platformie, to bardzo ważne wydarzenie.
Tym bardziej że na pececie GTA V też będzie trochę inną grą niż na konsolach - głównie za sprawą fanów, którzy od razu zabiorą się za tworzenie różnych modyfikacji. Dostaniemy nowy wygląd bohaterów, prawdziwe auta i mnóstwo, mnóstwo innych nowości. A za jakiś czas doczekamy się poprawy grafiki. Zobaczcie, co zrobiono z GTA IV na PC:
GTA IV: iCEnchancer 3.0 Mod - Graphics Comparison
Dla tych modyfikacji warto czekać na GTA V na pececie, które pojawi się 27 stycznia.
Lords of the Fallen Debut Trailer
Polskie gry, którymi będziemy żyć w 2015 roku? Wiedźmin 3: Dziki Gon i Dying Light, to oczywiste. Ale warto też zwrócić uwagę na premierę Lords of the Fallen na platformach mobilnych. Na dużych konsolach i pececie był to bardzo wymagający erpeg, z porządną oprawą graficzną - pasującą do nowej generacji.
Na razie nie wiadomo, czego dokładnie spodziewać się na sprzętach mobilnych, ale to bardzo ciekawy ruch polskiego CI Games. Może to będzie jeden z nielicznych dowodów na to, że hardkorowe gry na tabletach i smartfonach mają rację bytu?
- Hotline Miami 2: A Wrong Number
Szał na Hotline Miami dopadł mnie trochę później, bo zagrałem parę miesięcy po premierze na PlayStation Vita. I od razu wpisałem się na listę czekających na “dwójkę”, mimo że za grami w stylu retro nie bardzo przepadam.
Hotline Miami zachwyciło surowym, niezwykle brutalnym klimatem, potęgowanym przez ścieżkę dźwiękową, kojarzącą się z filmem Drive. Niektórych piosenek chce się słuchać poza grą, chociaż to w trakcie zabijania nabierają transowej mocy…
Hotline Miami 2: A Wrong Number pod względem rozgrywki niczym nie zaskakuje. Nadal liczyć się będzie refleks i jak najszybsze zabijanie przeciwników. Tutaj nie ma czasu na planowanie - jeden błąd równa się zgon. I choć oprawa graficzna nie jest szczegółowa, to dokładnie widać, jaka część ciała odpadła…
Ach, i ta kolekcjonerka!
- Minecraft: Story Mode A Telltale Games Series
Kolejna gra Telltale Games, która na pewno pod względem rozgrywki będzie taka sama, jak wszystkie poprzednie. Czyli dostaniemy ciekawą, wciągającą i w tym przypadku pewnie bardzo zabawną historię, której losy w dużym stopniu zależeć będą od nas. A wszystko to w klockowym świecie Minecrafta.
Telltale zaskakuje połączeniami - robią gry na podstawie komiksów i seriali, by nagle zapowiedzieć odsłonę, która rozgrywa się w świecie… innej gry. Tak było z Tales from the Borderland. Efekt był świetny, więc liczę na to, że z Minecraft: Story Mode A Telltale Games Series będzie podobnie.
Skok na kasę? Pewnie tak, bo wiadomo, że Minecraft ma rzeszę fanów. Ale to przecież nie musi przeszkodzić w zrobieniu dobrej, zabawnej gry. Telltale Games udowodni, że Minecraft to rozległy świat, z którego wbrew pozorom da się wiele wycisnąć. Czekam!
- Hatred
Nie oszukujmy się - to nie będzie gra roku. Mimo to warto zwrócić uwagę na tę grę, choćby po to, by przekonać się, czy krytyka, jaka spadła na twórców po premierowym zwiastunie, była zasłużona czy przesadzona. No i żeby rozliczyć autorów - postawili na tanią kontrowersję czy bronią rozgrywką?
Hatred to gra, w której chodzi o bezmyślne zabijanie. To oburzyło wielu, nawet rządzących sklepem Steam. Grę wycofano z usługi Steam Greenlight, eliminując szansę na to, żeby gra Polaków była sprzedawana w największym cyfrowym sklepie z grami.
Hatred - Gameplay Reveal [HD 1080P]
Na szczęście historia skończyła się happy-endem, sam szef Valve przeprosił studio i przywrócił Hatred na Greenlight. Gra zdobywa mnóstwo głosów na “tak” i najprawdopodobniej wyląduje na Steam.
Czy całe to zamieszanie było potrzebne? Mam nadzieję, że dostaniemy coś w stylu Hotline Miami - czyli wciągającą zręcznościówkę, w której mimo wszystko trzeba będzie popisać się refleksem i szybkością.
- No Man’s Sky
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=nmwG6Sj1Yfg[/yotubue]
Nawet osoby, które od początku zachwycają się No Man’s Sky, powoli zaczynają kręcić nosem. Nie, to niemożliwe, żeby ta gra była taka, jak ją sobie wyobrażamy.
Trzeba przyznać, że teoria brzmi niezmiesko. Ekspolorujemy kosmos. Planet jest tyle, że wszystkich nie zobaczymy. Nigdy. Twórcy zdradzili, że gdyby na jednej spędzić choćby sekundę, to zajrzenie na wszystkie zajęłoby nam… 5 miliardów lat.
No Man's Sky Gameplay Trailer | E3 2014 | PS4
I tu zaczynają się wątpliwości. Planet będzie mnóstwo, niby będą różnić się od siebie, ale czy to zwiedzanie szybko nam się nie znudzi? W planach jest jakaś integracja z innymi graczami, ale i tak ryzyko uczucia, że cały czas robimy to samo, istnieje.
Może po kilku godzinach tak. Ale najpierw będziemy zachwycać się niezwykłą fauną i florą wykreowanego przez twórców świata. Pięknie wygląda też oprawa graficzna.
- Rise of the Tomb Raider
Teoretycznie dla wielu może to być jeden z powodów, dla których warto sięgnąć po Xbox One. Tak na pewno twierdzono po oficjalnej zapowiedzi, kiedy okazało się, że nowa Lara wyląduje tylko na konsoli Microsoftu. Dziś wiadomo, że pojawi się też na innych platformach, choć konkretnych terminów wciąż nie ma. Na pewno pierwsi zagrają na Xboksie One.
Rise of the Tomb Raider pod względem rozgrywki będzie przypominać poprzednią odsłonę, która była prequelem całej serii i pokazywała początek drogi Lary. To wciąż nie będzie w pełni doświadczona archeolog, ale po tym, co przeszła w Tomb Raider, na pewno nie rozpłacze się na widok zabitej sarenki. Będzie brutalnie, surowo, mrocznie, tak byśmy czuli, że walczymy o przetrwanie.
Twórcy obiecują, że teren będzie większy, więc znajdziemy więcej sposobów na to, żeby wyeliminować wrogów. Bezpośrednia strzelanina? A może zakradanie się i ciche zabijanie z łuku? Wybór należy do was.
- Assassin’s Creed: Victory
Tak, nowy rok, nowy Assassin’s Creed. Ja jednak jestem z tych, którym wcale to nie przeszkadza. Zaliczam się nawet do tego grona, któremu Unity się podobało, więc tym bardziej wyczekuję Victory.
Wbrew obiegowej opinii, że to “cały czas to samo”, Victory doda kilka przyjemnych nowości. Będzie lina z hakiem, czyli bieganie po mieście stanie się jeszcze bardziej efektowne - nie tylko skakanie po dachach, ale też szybkie wspinaczki. Do tego dojdą walki na dachach pojazdów. Jest szansa na kilka widowiskowych scen, kiedy zabijać będziemy sunąć pociągiem.
A to wszystko w XIX-wiecznym, wiktoriańskim Londynie. Paryż pod tym względem był świetny, Londyn też powinien nas zachwycić przywiązaniem do szczegółów.
- Just Cause 3
Just Cause 2 pokochałem za dwie rzeczy:
- Lecisz samolotem, ale widzisz, że gdzieś obok leci większy, szybszy, fajniejszy. Delikatnie wzbijasz się, żeby być wyżej. Wyskakujesz ze swojego, lecisz, by za chwilę wykorzystać linkę i przyczepić się do upatrzonego samolotu. Chwilka i pilota nie ma - masz wymarzony samolot. Zresztą i tak za chwilę go porzucisz, bo zobaczysz górę, na którą chciałbyś wejść, wcześniej wyskakując ze spadochronem…
- Linka. Można z nią zrobić wszystko. Przyczepić wroga do pędzącego auta. Wspiąć się na każdy budynek. Zahaczyć o samolot. Można robić co tylko się chce.
W Just Cause 3 hak również będzie. Nie zabraknie widowiskowych akcji - na jednym ze screenów widać, jak główny bohater kuca na skrzydle spadającego samolotu i strzela z bazooki. Szaleństwo.
Na obrazkach Just Cause 3 wygląda aż za dobrze - i trochę wierzyć się nie chce, że tak będzie w rzeczywistości. Ale kto wie, w końcu to nowa generacja. Na pewno poczujemy ją patrząc na mapę - niby wyspa ma być tej samej wielkości, co teren “dwójki”, ale za to będzie bardziej zróżnicowana i dopieszczona.
The Witcher 3: Wild Hunt - Elder Blood Trailer
Najbardziej oczekiwana gra 2014 staje się najbardziej oczekiwaną grą 2015 roku. Tak bywa - Wiedźmin 3: Dziki Gon zaliczył już dwa opóźnienia i zamiast zagrać w lutym, zaczniemy przygodę dopiero w maju.
Na ten problem spojrzeć można z dwóch stron. Jedni chwalą CD Projekt RED za to, że szanują klienta i nie chcą sprzedać gry w złym stanie. I faktycznie to w pewien sposób wyjątkowe podejście, bo niektórzy giganci nie czekają i na sklepowych półkach lądują niedopracowane produkcje. Z drugiej strony CD Projekt RED coś nam obiecało i zapewniało, że kolejnych przesunięć nie będzie…
Na pewno jednak nie możemy zarzucić twórcom, że ogromu pracy włożonej w grę nie widać. Wprawdzie w 2014 karmieni byliśmy mniej więcej tymi samymi obrazkami, ale za to niedawno gruchnęła całkiem interesująca wiadomość - będzie druga grywalna postać. Ciri!
Bohaterką sterować będziemy w określonych fabularnych momentach, także związanymi z wydarzeniami, które miały miejsce przed fabułą Wiedźmin 3: Dziki Gon. Możliwość wcielenia się w Ciri odmieni rozgrywkę. Ta jest szybsza i zwinniejsza od Geralta, dysponuje również innymi umiejętnościami: na przykład teleportowanie się. Biedni przeciwnicy…
Nowy termin wydania Wiedźmin 3: Dziki Gon to 19 maja 2015 roku. Czekamy tak samo mocno, jak 12 miesięcy temu.
A wy w co będziecie grać w 2015 roku? Dajcie znać w komentarzu!