Najciekawsze memy 2011 roku [TOP 10 wideo]

Na świecie Rebecca Black, planking i Problemy Pierwszego Świata, w Polsce śmierć Hanki Mostowiak. Jakie memy rządziły Internetem w 2011 roku? Oto subiektywny wybór dziesięciu najciekawszych.

Rebecca Black, tegoroczna sensacja Internetu (Fot. YouTube)
Rebecca Black, tegoroczna sensacja Internetu (Fot. YouTube)
Michał Michał Wilmowski

15.12.2011 09:56

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rebecca Black

Nie tylko najciekawsza, ale i najpopularniejsza. Piosenka "Friday" Rebeki Black i jej parodie znalazły się na szczycie listy najlepszych memów serwisu Know Your Meme. I nic dziwnego. Nastolatka z Kalifornii wygrała chyba wszystkie konkursy na najgorszy kawałek 2011 roku.

Muzyka, wokal, tekst i teledysk piosenki "Friday" były tak straszne, że od razu miliony rzuciły się to oglądać. Rebecca została gwiazdą praktycznie w jeden dzień. Rozsławiły ją liczne parodie, spośród których wciąż chyba najbardziej lubię "Friday" w stylu Boba Dylana.

Rebecca Black - Friday, as performed by Bob Dylan

Uwielbiam też wersję Aleksa Carpentera – za prostotę i dosłowność.

Friday

Ach, i oczywiście Annoing Orange! "Fry-day" to rzecz wyjątkowo denerwująca, nawet jak na możliwości tej uroczej damy.

Problemy Pierwszego Świata

Fot. Know Your Meme
Fot. Know Your Meme

Wiecie, jakie są problemy szczęśliwych, bogatych ludzi z pierwszego świata? Jeśli nie, to najwyraźniej przegapiliście coś w tym roku. Fraza #FirstWorldProblems bardzo długo okupowała trending topics na Twitterze, gdzie użytkownicy dzielili się błahymi sprawami, które ich trapią na co dzień. Szał opanował też serwis Reddit...

Zdjęcia zrozpaczonych osób zestawiane z wyznaniami typu "Poszłam do kibelka, zapomniałam smartfona" albo "Swędzi mnie podeszwa stopy, ale kiedy drapię, łaskocze" robiły furorę przez cały rok – i w zasadzie ciągle pojawiają się nowe.

Obraz

Ale i tak najlepsze są te, które były na początku. Najciekawsze można obejrzeć w serwisie Know Your Meme.

Obraz

Planking

Jeden z najdziwniejszych wymysłów w 2011 roku. Przedziwny zwyczaj polegający na tym, że ludzie kładli się płasko na brzuchach twarzami w dół, w totalnie absurdalnych, a czasem wręcz niebezpiecznych miejscach.

Wszystko zaczęło się w marcu, kiedy to rugbysta David "Wolfman" Williams położył się po meczu płasko na boisku i zrobiono mu tak zdjęcie. W maju syn premiera Nowej Zelandii Johna Keya wrzucił na Facebooka swoje zdjęcie podczas plankingu w domu. I zaczął się szał na Facebooku.

Niektórzy przegięli z pomysłowością. W Australii zginął mężczyzna, który spadł z balkonu, próbując uprawiać planking. A trzeba powiedzieć jasno, że bezpieczeństwo miało być jedną z głównych zasad tej zabawy.

Pisałem to już niedawno, ale pozwólcie, że powtórzę: bardzo mi się podobało, jak potraktował planking Dwight w premierowym odcinku 8. sezonu "The Office". W końcu wszystko jest zabawne – do czasu.

Hanka Mostowiak nie żyje

Fot. Facebook
Fot. Facebook

Polski wkład w tegoroczną memologię nie jest wielki. Postaci na miarę Cygana ani filmiku na miarę aligatora z Illinois nie było. Była za to serialowa śmierć, która wstrząsnęła Internetem. Kiedy portale pisały o tym, co zwykle – Tusku, gospodarce, prawdziwych tragediach, internauci na Facebooku byli zajęci czymś zupełnie innym. Hanką Mostowiak z serialu "M jak miłość".

Zanim jeszcze zdążyła umrzeć, Internet zapełnił się gorzkimi żalami, mniej lub bardziej głupimi komentarzami i przeróżnymi przejawami typowo polskiego poczucia humoru. Sieć opanowały zdjęcia Małgorzaty Kożuchowskiej z dziwnymi podpisami, a na Facebooku pojawiły się najróżniejsze strony z Hanką w roli głównej, takie jak NIE dla pochowania Hanki na Wawelu.

Szaleństwo było intensywne, ale krótkie. Trwało najwyżej dwa dni – potem wszyscy zajęli się znowu swoimi sprawami. Samozwańczy moderatorzy dyskusji próbowali niby jeszcze potem obchodzić pierwszą tygodnicę śmierci i inne okazje, ale naród wyraźnie miał już dość żałoby.

Nyan Cat [original]

Największy koszmar, jaki sobie można wyobrazić. Nyan Cat to animowany kot z tułowiem z tarty wiśniowej, podróżujący przez kosmos przy dźwiękach nieznośnej muzyki. I tyle. Wszystko zaczęło się od obrazka wrzuconego na stronę LOL COMICS.

Ktoś dodał animację, ktoś dorzucił japońską muzykę. I tak powstało wideo, na którego punkcie oszalały miliony internautów. Można znaleźć nawet kilkugodzinne wersje Nyan Cata, specjalnie dla masochistów.

Filmików z kotem z tarty wiśniowej w roli głównej było całe mnóstwo. Ja oczywiście polecam wersję niestandardową: Nyan Cat jako muzyczny podkład do teledysku metalowego zespołu Slipknot.

Okupuj Wall Street

Fot. Know Your Meme
Fot. Know Your Meme

Pośmialiśmy się, to teraz pora na coś poważnego. Ruchy Occupy Wall Street i Occupy Oakland to poważne inicjatywy obywatelskie, których celem jest protestowanie przeciwko niesprawiedliwościom społecznym. Podczas wielkich demonstracji, które miały miejsce m.in. na kampusach 17 września, doszło do przepychanek z policją.

Internauci nagłośnili niewłaściwe zachowania stróżów prawa za pomocą zabawnych obrazków i klipów. "Ja tylko podlewam moich hipisów" – głosi jeden z podpisów pod obrazkiem z demonstracji.

Fot. Know Your Meme
Fot. Know Your Meme

Antybohaterem protestów stał się podporucznik John Pike, bardziej znany jako Pepper Spray Guy (Facet od Gazu Pieprzowego). Policjant użył gazu pieprzowego do rozpędzenia grupki studentów, która nie robiła nic złego. Poświęcono mu wiele zdjęć i klipów wideo.

Scumbag Steve

Fot. Know Your Meme
Fot. Know Your Meme

Scumbag Steve pojawił się w serwisie Reddit na początku 2011 roku. Facet ze zdjęcia, którego można rozpoznać po charakterystycznej czapeczce, miał być uosobieniem palanta. Człowieka, który pożycza zapalniczkę i nigdy jej nie oddaje, który wszystkich denerwuje i zawsze unika odpowiedzialności za swoje wybryki.

Obraz

Niestety, okazało się, że Steve jest faktycznie istniejącym człowiekiem i nazywa się Blake Boston. Zdjęcie, które stało się sławne, zrobiła mu mama około 2006 roku. Blake bardzo długo nie zdawał sobie sprawy z tego, że jest sławny w Internecie, ale w końcu i do niego dotarły zdjęcia ze Steve'em.

GET A JOB (2011)

Kolejny polski mem, tym razem kojarzony głównie za granicą. W marcu 2011 roku cały świat powtarzał "Co za asy..." (wymawia się "kooza asi"). Wszystko dlatego, że na YouTube pojawił się filmik z dwoma panami wyrzucającymi przez okno wersalkę i demolującymi przy okazji to i owo.

Polski internauta napisał w komentarzu pod filmikiem "Co za asy...", co bardzo spodobało się zagranicznym użytkownikom YT. Na tym pewnie by się skończyło, gdyby komentarza nie znalazł Ray William Johnson, popularny samozwańczy komik. Powyżej możecie obejrzeć występ, w którym używa tego wyrażenia.

Po tym, jak użył go on, zaczęli go używać kolejni internetowi celebryci. Klipy z "asami" nie przebiły się co prawda do światowego mainstreamu memów, ale Polacy wiedzą, o co chodzi.

Hipster Dog

Fot. Know Your Meme
Fot. Know Your Meme

Rok 2011 był rokiem wyśmiewania się z hipsterów. Hipster Ariel, Smutny Hipster, Pies Hipster. Ten ostatni spodobał mi się najbardziej, ponieważ jest kwintesencją tego, co nas w hipsterach wciąż bawi. Hipster Dog jest sarkastyczny, zadufany w sobie, ma dziwne nawyki, no i oczywiście wygląda, jak wygląda.

Obraz

Całą serię świetnych obrazków z uroczym zwierzakiem znajdziecie tutaj.

Official Ojai Valley Taxidermy TV Commercial

Wiecie, co to takiego taksydermia? Ja też do niedawna nie wiedziałem, na szczęście pojawił się Chuck Testa, prawdziwy zawodowiec. Tak, tak, chodzi o preparowanie martwych zwierząt. Reklama, w której Chuck Testa pokazuje, co potrafi, zdobyła serca internautów na YouTube.

Ale na tym kariera jej bohatera się nie zakończyła. Chwytliwa fraza "Nope! Chuck Testa" stała się internetowym memem powtarzanym przez internautów w różnej formie.

Fot. Know Your Meme
Fot. Know Your Meme

Źródło: Know Your Meme

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.