Najdziwniejsze lodowe smaki na świecie
15.07.2012 12:00, aktual.: 14.01.2022 09:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jaki jest Wasz ulubiony smak lodów? Mogę się założyć, że nikt nie wymienił zwierzęcych wnętrzności. Tymczasem wśród mieszkańców naszej planety nie brakuje amatorów niemal każdej możliwej kombinacji smakowej i kolorystycznej jaką można sobie tylko wyobrazić. Niektóre z nich wydają się dość obrzydliwe, ale inne są podobno zaskakująco smakowite.
Jaki jest Wasz ulubiony smak lodów? Mogę się założyć, że nikt nie wymienił zwierzęcych wnętrzności. Tymczasem wśród mieszkańców naszej planety nie brakuje amatorów niemal każdej możliwej kombinacji smakowej i kolorystycznej jaką można sobie tylko wyobrazić. Niektóre z nich wydają się dość obrzydliwe, ale inne są podobno zaskakująco smakowite.
Niektórzy producenci lodów chwalą się, że w ich deserach znajdują się całe kawałki owoców. Nie brakuje osób, które lubią schrupać sobie podczas lizania loda kawałek truskawki. Prawdopodobnie nie było jednak zbyt wielu chętnych na owcze wnętrzności, dlatego lody o smaku haggis sprzedawane w londyńskim Harrodsie zawierają wyłącznie ich dokładnie zmiksowane kawałki.
Czy lody o smaku konia mają w ogóle prawo komukolwiek przypaść do gustu? Firma Basashi uważa, że tak. Tym razem deser został przygotowany w Japonii i być może dlatego producent nie bawił się w szczególnie dokładne miksowanie mięsa. Podobno lody rzeczywiście zawierają wyczuwalne kawałki koniny.
Lody o smaku niebieskiej tabletki (o ile viagra w ogóle ma jakiś charakterystyczny smak) nie są chyba nikomu potrzebne do szczęścia. Co innego jeżeli zjedzenie deseru dawałoby efekt porównywalny do tego towarzyszącego połknięciu lekarstwa. Podobno sprzedawane w Japonii (znowu) lody, to naturalny odpowiednik viagry. Ciekawe z czego je wyprodukowano?
Często najciekawsze potrawy w danym kraju, to te charakterystyczne dla danych regionów. W przypadku Japonii jednym z takich dańsą lody o smaku kurzych skrzydełek. Nietypowy deser jest specjalnością lodziarzy ze słynącego z hodowli drobiu regionu Nagoja.
Brzmi jak nazwa nadana wykwintnemu deserowi, w którym płatki marcepanu i listki mięty dobrane z odpowiednimi lodami udają warzywną kompozycję. Nic z tego. Do tych lodów naprawdę wrzucono kawałki warzyw. Całość wygląda zresztą równie atrakcyjnie co bliżej niezidentyfikowane pasty mięsno-rybno-niewiadomojakie.
Lubicie ostre potrawy i lody, ale nigdy nie mogliście w pełni pogodzić swoich gustów? Nigdy więcej! Do przygotowania lodów o smaku marchewkowego curry potrzebne są: filiżanka śmietany, filiżanka mleka, filiżanka mleczka kokosowego, marchewki, żółtka, brązowy cukier i przyprawy. Smacznego!
Od tego, co niektórzy ludzie wyczyniają z bekonem świnia by się w grobie przewróciła. Bekonowe lody nie są tu wcale najbardziej niezwykłym przykładem, ale z pewnością zasługują na uwagę. Jak przygotowuje się ten oryginalny deser? Kandyzowany w brązowym cukrze bekon kruszy się na kawałki i miesza razem z domowymi lodami rumowymi.
Kolejny lokalny przysmak z Japonii, to lody o smaku wołowych języków. Jeżeli macie ochotę liznąć nieco mięsnej egzotyki to musicie udać się do prefektury Miyagi, w której wołowe języki są podobno jednym z popularniejszych lodowych smaków.
Brzmi jak śniadanie mistrza, ale tym razem będzie podane w lodowej formie. Co ciekawe taki deser jest podobno bardzo smaczny. Skąd pomysł na burbonowe lody? Jake Godby z lodziarni Humphrey Slocombe w San Francisco uważa, że „Jest cały świat poza czekoladą, truskawką i wanilią… Próbuję się po prostu dobrze bawić”. W tym przypadku nie miałbym nic przeciwko wypróbowaniu efektów tej zabawy.
Jedliście kiedyś czarne lody? Ja nie miałem jeszcze przyjemności, ale w Japonii są podobno bardzo popularne. Ciemny kolor lodów uzyskiwany jest dzięki dodaniu do lodów zmielonych, pieczonych ziaren czarnego sezonu.
Nie jestem pewny, czy to danie można jeszcze zaliczyć do kategorii lodów, ale forma w jakiej jest podawane pozwala nagiąć odrobinę zasady. Firma spożywcza Aunt Bessie's uważa, że jej nowy produkt może sprawić, iż furgonetki z lodami będą przydatne przez okrągły rok. W różku, do którego zwykle wkłada się lodowe gałki trafiła tym razem kiełbaska, puree ziemniaczane, tłuszcz i groszek.
Przykład rybnych lodów kolejny raz pokazuje jak duże różnice kulturowe dzielą Europę i Azję. Nie wiem, czy w jakiejkolwiek lodziarni na naszym kontynencie podaje się rybne lody, a jeżeli nawet to z pewnością takich miejsc nie jest zbyt wiele. Tymczasem w Japonii ryby trafiają nie tylko do produktów małych, domowych lodziarni, które znane są ze smakowych eksperymentów. W tym przypadku mamy do czynienia z produktem przeznaczonym do sprzedaży między innymi w supermarketach.
Ośmiornica
Skoro do lodów pasują ryby, to dlaczego nie ośmiornice? Kolejny raz przenosimy się do Japonii. Swoją droga tamtejsza kultura przewiduje bardzo szerokie zastosowanie dla tych głowonogów. Macki ośmiornic można znaleźć wszędzie, od lodów aż po przemysł zajmujący się produkcją gadżetów i filmów dla dorosłych.
Próbowaliście któregoś z wymienionych smaków? A może jedliście równie dziwne lodowe wynalazki? Jeżeli tak to dajcie znać w komentarzach pod wpisem.
Źródło: Oddee • womansday • techeblog • croptocuisine • everydayhealth • msnbc