Najfajniejsze i najdziwniejsze geekowskie tatuaże

Na dobry początek trochę pikseli. Kto by pomyślał, że coś, co było uznawane za wadę jeszcze kilka lat temu, stanie się inspiracją dla tatuażystów?

Przygody Linka są popularne wśród płci pięknej. Jak bardzo? Zobaczcie sami.

Wielbiciele Apple'a to również całkiem liczna grupa. Czy takie przywiązanie do ulubionej marki to już przesada?

Tina zasłużyła na oddzielną stronę w naszej galerii.

Symbol uniwersalnej magistrali szeregowej również zyskał sobie sporą popularność wśród zwolenników tatuażu.

Kolejnym niesłychanie popularnym motywem wśród tatuujących się geeków są różne wariacje na temat płytek drukowanych.

I nienawiść.

Bo wbrew pozorom wiele kobiet lubi minimalizm.

Zaskakująca popularność zdobyła stara NES-owska gra, w Polsce znana dzięki kultowym Pegasusom.

Swoją drogą, czy wiedzieliście, że ludzie odpowiedzialni za sprzedaż "oryginalnego" Pegasusa w naszym kraju produkują teraz Hop Colę?

Różne formy kodu HTML to tatuaże, które chyba najczęściej pojawiają się na ciałach geeków.

Niektóre z tych ciał potrafią być naprawdę atrakcyjne.

Tatuaże z napisami mogą być zdecydowanie ciekawsze niż "Kocham Kryśkę" lub "Miłość, odwaga, Dynamo Gliwice".

Pamiętacie wpis o burlesce z bohaterami "Gwiezdnych wojen"? Pokaz przypadł komuś do gustu tak bardzo, że szturmowiec imperium, który w nim występował, trafił na jego ramię.

Nie tylko mężczyźni lubią Vadera.

Comic Sans prezentowałby się zacznie gorzej.

Sympatyczny pingwin Tux oraz maskotki innych dystrybucji Linuxa zdobią ciała geekow niemal równie często, co elementy kodu HTML.

Czasami pingwina można znaleźć również na ciałach osób, które niekoniecznie są zwolennikami otwartego oprogramowania.

Macie swoją ulubioną konsolę? Pewnie tak, ale czy jesteście do niej przywiązani na tyle mocno, że wytatuowalibyście sobie pasujący do niej kontroler?

Jesteś neurobiologiem lub matematykiem i chciałbyś wyrazić to w sposób zrozumiały tylko dla określonej grypy osób?

Wystarczy wytatuować sobie wzór chemiczny dopaminy lub fraktal, który (niestety) dla większości osób będzie jedynie pięknym, kolorowym wzorem.

Również trzecie prawo termodynamiki doczekało się utrwalenia w formie tatuażu.

Z kolei powyżej możecie prześledzić przebieg procesu fotosyntezy.

Maniacy i maniaczki bogato ilustrowanych opowieści mogą się pochwalić jedynymi z najładniejszych geekowskich tatuaży.

Zwolennicy lektur, które bardziej obfitują w słowo pisane, nie pozostają daleko w tyle.

Poza znaczkiem USB na różnych częściach geekowskich ciał często pojawia się inny symbol.

Jeżeli darzymy jednakową miłością kilka różnych gier, to ciekawym wyjściem będzie połączenie ich na jednym dużym tatuażu. Efekty mogą być bardzo ciekawe.

Nie tylko Apple ma swoich fanów. Poniżej znajdziecie kilka tatuaży, które nie pozostawiają wątpliwości co do markowych preferencji swoich właścicieli.

Jest wśród nas jakiś gadżetomaniak, który może pochwalić się geekowskim tatuażem? A może planujecie coś podobnego? Jeżeli tak, to dajcie napiszcie o tym na facebookowym profilu Gadżetomanii.

Źródło: Gamespot • Geeky Tattoos • PC Action