Steve Ballmer, który obecnie zajmuje w Microsofcie najważniejsze stanowisko zaprezentował swój plan na czas światowego kryzysu. Jako największe zagrożenie dla rozwoju systemu z Redmond obok Linuksa i Mac OS, przedstawiono wersje Windowsa, które są użytkowane bez odpowiedniej licencji czyli nielegalnie.
Steve Ballmer, który obecnie zajmuje w Microsofcie najważniejsze stanowisko zaprezentował swój plan na czas światowego kryzysu. Jako największe zagrożenie dla rozwoju systemu z Redmond obok Linuksa i Mac OS, przedstawiono wersje Windowsa, które są użytkowane bez odpowiedniej licencji czyli nielegalnie.
W przedstawionym przez Ballmera raporcie zadziwiające jest skupienie się na Linuksie jako na głównym przeciwniku. Zdaje się, że Microsoft zauważa dużą konkurencję jaka płynie ze strony systemów spod znaku Pingwinka. Ogromna popularność netbooków, z których aż co trzeci rozpowszechniany jest z Linuksem już dawno została dostrzeżona przez świat Wolnego Oprogramowania, który przygotowuje wiele aplikacji skierowanych właśnie na takie platformy.
Według mnie Microsoft powinien wydać dodatkową wersję Windows 7 skierowaną właśnie dla netbooków. Oczywiście ze strony teoretycznej wygląda to o wiele łatwiej niż w praktyce. Zapewne wersja *for netoobooks *zawierałaby sporo ograniczeń dla końcowego użytkownika. Ostatnio głośno szydzono z wersji Windowsa, która pozwala na uruchomienie jedynie trzech aplikacji równocześnie. Oczywiście jak zapewniają twórcy wszystko w trosce o użytkowników. Według mnie bardzo ciężko byłoby również osiągnąć wydajność porównywalną dla Linuksów.
Wracając do raportu Microsoftu, Ballmer określił pirackie wersje Windows jako "kawał dobrego produktu w niezłej cenie". Nie można się zatem dziwić, że zyskuje on coraz większą popularność na rzecz legalnej kopii systemu.
źródło, fot: osnews.com, fot. Steeve Ballmer: Wikipedia.org autor: Martin Olsson
