Naręczny iPhonek Bluetooth z projektorem
Jaki jest iWatch? Brzmi dobrze, wygląda ładnie, ma dużo funkcji i jest rozkosznie bezużyteczny. Poznajcie znakomity pomysł na kolejny gadżet z serii "aj"!
10.05.2010 21:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jaki jest iWatch? Brzmi dobrze, wygląda ładnie, ma dużo funkcji i jest rozkosznie bezużyteczny. Poznajcie znakomity pomysł na kolejny gadżet z serii "aj"!
iMac, iPod, iPhone, iPad - co teraz?! Projektanci i gadżetomaniacy z całego świata lubią od czasu do czasu podsuwać Jobsowi i spółce jaki to kolejny gadżet z przedrostkiem "i" powinni wprowadzić na rynek. Trzeba przyznać, że pojawiały się już znacznie gorsze pomysły od wspomnianego zegarka Bluetooth iWatch, który wypisz wymaluj zdaje się być miniaturowym iPhonikiem, zakładanym na rękę. Taką koncepcję podsunęli designerzy z Włoch, z firmy ADR Studio Design and Communication.
Tak naprawdę iWatch z powodzeniem mógłby być po prostu obsługiwanym dotykowo zegarkiem, stylizowanym na iPhone, czy iPod Touch, co już przyciągnęłoby rzeszę fanów. Zwłaszcza, że umieszczono go w klasycznie Apple'owskiej aluminiowej obudowie. Urządzenie miałoby łączyć się z iPhonem i iPadem za pomocą Bluetooth i/lub WiFi. Z możliwych funkcji, wspomniano o odbieraniu połączeń z iPhone'a, wyświetlaniu RSS-ów, informacji o pogodzie lub zdjęć; urządzenie ma mieć także 16GB wbudowanej przestrzeni na pliki. Co interesujące, projektanci sugerują umieszczenie w iWatchu pico-projektora, który pozwoliłby wyświetlić na ścianie fotki lub filmy.
Ta koncepcja jest tyleż dziwna i futurystyczna, co wcale nie tak bardzo nieprawdopodobna! Zresztą jakkolwiek nie kpić z iWatcha, jest to całkiem sympatyczny projekt, choć tak naprawdę trudno powiedzieć czy ktoś uznałby, że warto go posiadać. Choć coś mi podpowiada, że logika nie odegra tutaj szczególnej roli:>
źródło: technabob