Nastolatek broni swej PS3 jak... ninja
Parę dni temu świat obiegła dosyć ciekawa i intrygująca informacja. Mianowicie pewien 15-letni chłopak, mieszkaniec Miami (USA, a jakże!) widząc, że włamywacz ma chcicę na jego PlayStation 3 dziabnął go... samurajskim mieczem.
Parę dni temu świat obiegła dosyć ciekawa i intrygująca informacja. Mianowicie pewien 15-letni chłopak, mieszkaniec Miami (USA, a jakże!) widząc, że włamywacz ma chcicę na jego PlayStation 3 dziabnął go... samurajskim mieczem.
Wcześniej włamywacze (było ich dwóch, ale tylko jeden nosił się z niecnymi zamiarami w stosunku do PS3) zmusili jego siostrę Deanne do ukrycia się w szafie. Chwilę później jeden z nich kopniakiem otworzył drzwi do jej sypialni i ujrzał pudełko po PS3 (w sumie fajnie, brat gra na konsoli, a siostra zadowala się kartonowym pudełkiem). Spostrzegłszy swój błąd, włamywacz ten postanowił poszukać konsoli. Nie wiedział jednak, że jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie, gdyż chłopak, jak każdy fanboy PS3 w Ameryce, posiada katanę. Gdy tylko wszedł do pokoju, Damian zeskoczył ze swego łóżka dzierżąc samurajski miecz. Zanim złodziej zdążył wziąć nogi za pas, Damian ugodził go w klatkę piersiową.
Katana Kid takes on a burglar
W tym czasie drugi włamywacz obrabowywał sypialnię rodziców z biżuterii. Usłyszawszy krzyk swego partnera, rzucił się od ucieczki. Policja znalazła tylko jednego z nich, tego od PS3, ukrywającego się w liściach palmy sąsiadów. 20-letni Javier Cotera będzie sądzony na początku lipca za trzy wykroczenia. Póki co jest na wolności.
Swoją drogą, ciekawe czy takie coś by przeszło w Polsce... Dzieciakowi przetrzepano by pokój w poszukiwaniu piratów, zabrano by konsolę (zapewne Pegasusa) jako dowód w sprawie, a sama sprawa ciągnęłaby się w najlepszym wypadku miesiącami. No i narzędziem obrony na pewno nie byłaby katana, a co najwyżej... ciupaga.
Źródło: vnunet