"Nasz Dziennik" ostrzega: Internet naraża nas na opętanie

O zagrożeniach związanych z Siecią napisano już wiele. Brak prywatności, wyłudzanie danych czy włamania na konta to sieciowa codzienność. Dziennikarka "Naszego Dziennika" wskazuje jednak jeszcze jedno niebezpieczeństwo – samego diabła!

"Nasz Dziennik" ostrzega: Internet naraża nas na opętanie 1Diabeł tkwi w szczegółach ;) (Fot. Flickr/eisenbahner/Lic. CC by)
Łukasz Michalik

O zagrożeniach związanych z Siecią napisano już wiele. Brak prywatności, wyłudzanie danych czy włamania na konta to sieciowa codzienność. Dziennikarka "Naszego Dziennika" wskazuje jednak jeszcze jedno niebezpieczeństwo – samego diabła!

Jak ostrzega autorka "demaskatorskiego" artykułu, w Sieci można znaleźć strony poświęcone okultyzmowi, czarom i rzucaniu klątw. Z tym twierdzeniem można się zgodzić – Sieć pełna jest treści na niemal dowolny temat, a zatem można w niej znaleźć zarówno przepis na placki z cukinii, jak i opis czarnej mszy.

Choć artykuł na temat duchowych niebezpieczeństw i okultystycznego zła czającego się w zakamarkach Internetu jest dość długi, dużo w nim pustych haseł, a mało konkretów. Jednym z nielicznych jest precyzyjne określenie jednego z największych zagrożeń – jest nim Harry Potter i strony poświęcone serii książek i filmów o młodych czarodziejach.

Nie odmawiam autorce prawa do wygłaszania – nawet tak osobliwych – poglądów. Wydaje mi się jednak dziwne, że powołując się na argumenty religijne, zapomniała o stanowisku Watykanu w sprawie Harry'ego Pottera. Zgodnie z opinią zamieszczoną w watykańskim dzienniku "L’Osservatore Romano":

[cytat]To moralne wartości prezentowane w filmie, a nie magia są tymi, które najprawdopodobniej widzowie wyniosą z kin. To, co pozostanie, to sceny przywołujące takie wartości, jak przyjaźń, altruizm i lojalność. (…) Linia między tym, co dobre i złe jest jasna, a widzom trudno identyfikować się ze złem.[/cytat]

Choć opublikowaną w "Naszym Dzienniku" tezę o Sieci jako narzędziu Szatana trudno potraktować poważnie, za całkiem trafną można jednak uznać radę zawartą w zakończeniu artykułu: rodzice powinni wiedzieć, czym zajmuje się ich dziecko siedzące przed komputerem.

Tylko czy do wyrażenia jednej, sensownej rady naprawdę trzeba pisać długi artykuł, straszący Belzebubem? ;)

Źródło: Nasz Dziennik

Źródło artykułu: WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Sekretny przycisk w pralce. Uratował już wielu
Sekretny przycisk w pralce. Uratował już wielu
Czy to koniec życia na Ziemi? Taka może być przyszłość naszej planety
Czy to koniec życia na Ziemi? Taka może być przyszłość naszej planety
Sztuczna inteligencja przywraca dinozaury. Są jak żywe
Sztuczna inteligencja przywraca dinozaury. Są jak żywe
Rekordowa odległość. Sonda Psyche przekazała sygnał z odległości 350 mln km
Rekordowa odległość. Sonda Psyche przekazała sygnał z odległości 350 mln km
Napęd plazmowy. Nowa broń w walce z kosmicznymi śmieciami
Napęd plazmowy. Nowa broń w walce z kosmicznymi śmieciami
To przez działalność człowieka. Rekiny wielorybie są zagrożone
To przez działalność człowieka. Rekiny wielorybie są zagrożone
NGC 2775. Galaktyka, która wymyka się klasyfikacji
NGC 2775. Galaktyka, która wymyka się klasyfikacji
Powstają na Syberii. Naukowcy wskazują na gaz ziemny
Powstają na Syberii. Naukowcy wskazują na gaz ziemny
Ten fotosynentyczny mikroorganizm jest zagrożony. Naukowcy alarmują
Ten fotosynentyczny mikroorganizm jest zagrożony. Naukowcy alarmują
Nowy model AI przewiduje choroby z wyprzedzeniem 10 lat
Nowy model AI przewiduje choroby z wyprzedzeniem 10 lat
Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC