Nawet 72 godziny czekają klienci Orange na zablokowanie konta
Zgubiłeś albo co gorsza ukradli Ci telefon? Masz pecha, jeśli to telefon w sieci Orange. Zablokowanie konta trwa tam od 24 do 72 godzin.
Zgubiłeś albo co gorsza ukradli Ci telefon? Masz pecha, jeśli to telefon w sieci Orange. Zablokowanie konta trwa tam od 24 do 72 godzin.
Pisaliśmy ostatnio o Plusie i Playu, dziś pora sprawdzić, jak ma się Orange. Jak przekonała się boleśnie znajoma jednego z wykopowiczów, ten operator też potrafi. Zwłaszcza jeśli klient chce szybko zablokować konto abonenckie.
Dziewczyna miała na swoim koncie w Orange dwa abonamenty – swój i swojego chłopaka. Tak się nieszczęśliwie złożyło, że z facetem się rozstała. Chciała też jak najszybciej rozstać się z jego abonamentem.
Udała się więc do salonu Orange i poprosiła o zmianę kodu dostępu do konta abonenckiego, tak żeby jej były nie mógł z niego więcej korzystać. Jak pisze wykopowicz:
W salonie Orange bardzo miła pani przejęta okolicznościami dokonała blokady antykradzieżowej oraz zmieniła kod dostępu do profilu abonenta w internetowym biurze obsługi.
I wszystko było OK - do czasu, kiedy dziewczyna dostała fakturę na ponad tysiąc złotych. Zadzwoniła do Biura Obsługi Abonenta, aby wytłumaczyć sytuację. Dopiero po tradycyjnej wymianie uprzejmości w formie pisemnej wyjaśniono jej, jak do tego doszło:
Zgodnie z Pani dyspozycją zmiana kodu dla konta została wprowadzona do systemu w dniu (...) na podany przez Panią ciąg cyfr. Z przyczyn niezależnych od nas, na przetworzenie i wprowadzenie zmian przez system potrzeba zwykle od 24 do 72 godzin.
Kopię pisma od Orange znajdziecie tutaj.
A jeśli boicie się, co się stanie w przypadku kradzieży albo zgubienia telefonu, wykopowicze mają na to radę. Nie należy prosić o blokadę antykradzieżową, tylko zgłosić zaginięcie karty SIM. W takiej sytuacji Orange natychmiast dezaktywuje starą i daje nową.
Nie da się zgodnie z procedurami, to trzeba kombinować. Cóż, w końcu Polak potrafi.
Źródło: Wykop