Neonazista-gej [zwiastun]
Skoro mieliśmy neonazistę-żyda w Fanatyku (świetny Ryan Gosling), to dlaczego nie neonazista-gej? Takie pytanie zadał sobie Duńczyk Nicolo Donato, a odpowiedzią jest film Broderskab (Brotherhood). Dla zwykłego szaraczka temat jest kontrowersyjny, ale i niezwykle intrygujący. Chętnie bym jednak usłyszał opinię kogoś z jednej lub drugiej strony barykady. Gejowska propaganda, czy smutna rzeczywistość?
Skoro mieliśmy neonazistę-żyda w Fanatyku (świetny Ryan Gosling), to dlaczego nie neonazista-gej? Takie pytanie zadał sobie Duńczyk Nicolo Donato, a odpowiedzią jest film Broderskab (Brotherhood). Dla zwykłego szaraczka temat jest kontrowersyjny, ale i niezwykle intrygujący. Chętnie bym jednak usłyszał opinię kogoś z jednej lub drugiej strony barykady. Gejowska propaganda, czy smutna rzeczywistość?
Fabuła: Historia o miłości i tożsamości. 22-letni Lasse czuje pociąg do sceny neonazistowskiej, ale także do Jimmy'ego. Między nimi rodzi się uczucie. Mimo że gejowska miłość jest czymś, co w tych kręgach nie obejdzie się bez kary, ich miłość i erotyczny pociąg jest tak silny, że mężczyźni kontynuują związek, nawet pod nosem neonazistowskich kompanów.
*Broderskab (Brotherhood) *wyreżyserował Nicolo Donato na podstawie własnego pomysłu. Duńska premiera nastąpi 8 kwietnia 2010.
Foto: DFI, Filmweb
Źródło: Quiet Earth