Nie będzie HBO Now w Polsce. Ale czy gdyby było, sprawiłoby nam to różnicę?
26.03.2015 12:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Miał być drugi Netflix, będzie dwa razy droższa od Netfliksa usługa dostępna tylko na urządzeniach firmy Apple. Forma, w jakiej HBO "uwalnia" swoje VoD od kablówki to spore rozczarowanie. A teraz jeszcze dowiadujemy się, że w Polsce i tak wiele się nie zmieni.
O tym, że HBO GO powinno zostać "uwolnione" od kablówki, piszemy od dawna. To wydaje się po prostu dziwne, że w czasach, kiedy serwisy takie jak Netflix oferują mnóstwo tytułów do oglądania w atrakcyjnych cenach, w abonamencie, który w każdej chwili można przestać płacić, ktoś upiera się przy utrzymywaniu platformy VoD, do której dostęp wykupuje się na dwa lata u operatora. I to jeszcze razem z kablówką.
Nie będzie HBO Now w Polsce
Kiedy więc HBO ogłosiło zamiar oddzielenia serwisu VoD od kablówki, wydawało się, że idzie nowe. Internetowa publiczność rzeczywiście była zainteresowana nową usługą, wszyscy pytali, kiedy będzie w Polsce i ile za nią zapłacimy.
Dziś prezes HBO Polska, Aleksander Kutela, na łamach Wirtualnych Mediów rozwiewa wszelkie złudzenia. HBO Now w Polsce się nie pojawi, wszystko zostanie po staremu. Czyli dostęp do serwisu VoD nadal będziemy wykupować na dłuższy okres u dostawcy Internetu. Ale już teraz da się kupić HBO GO bez kablówki, z samym pakietem internetowym, i to właśnie jest kierunek, w którym ta usługa ma iść. Problem w tym, że i tak każdy jej nie kupi. "Poszkodowani" są na przykład abonenci Cyfrowego Polsatu, którzy HBO GO kupić nie mogą.
Taki sposób dystrybucji wydaje się kompletnie absurdalny, bo przecież mówimy tutaj o usłudze, do której można mieć dostęp w każdej chwili, w każdym miejscu i na każdym urządzeniu, jeśli tylko ma się hasło (zazwyczaj pożyczone od rodziny albo znajomych). Nic nie usprawiedliwia tak skomplikowanego sposobu dystrybucji. Nic poza przywiązaniem HBO do starego systemu, w którym pieniądze zarabia się przede wszystkim na kablówce, a dystrybucję w Internecie przerzuca się na partnerów. Zmiany oznaczałyby dla HBO inwestycje w VoD.
Platforma VoD tylko na urządzenia Apple
Tymczasem HBO woli inną drogę – nie tylko w Polsce, w USA też. W końcu HBO Now, które ogłoszono z wielką pompą, to usługa oferowana tylko i wyłącznie klientom firmy Apple. Nie masz urządzenia Apple'a, nie obejrzysz legalnie w Internecie "Gry o tron". Przynajmniej przez pierwsze trzy miesiące działania HBO Now. Potem zapewne dojdą kolejni partnerzy.
Wykupowanie pakietu kablówki, aby oglądać seriale w Internecie, nie będzie już potrzebne, ale i tak HBO nie ułatwia swoim potencjalnym internetowym klientom życia tak, jak mogłoby. I robi to świadomie, bo to kablówka jest żyłą złota, a nie VoD. Dlatego tolerowane jest piractwo i dlatego dystrybucja usług internetowych wygląda tak, jak wygląda, a cena dostępu do HBO Now (14,99 dol.) jest prawie dwukrotnie wyższa od miesięcznego abonamentu Netfliksa.
Gdyby HBO Now próbowano wprowadzić w Polsce w tej samej formie co w USA, prawdopodobnie skończyłoby się to spektakularną porażką. Z nowego badania domu mediowego MEC wynika, że Polacy jeśli już płacą za VoD, to jakieś 10 zł miesięcznie, a najbardziej pożądany model płatności to jednorazowa opłata za film czy odcinek serialu. 50 zł miesięcznego abonamentu do serwisu VoD dostępnego tylko na niektórych urządzeniach to dla nas po prostu za dużo. I możliwe, że nie tylko dla nas – Amerykanie też przyzwyczajeni są już do tego, że płacą mniej i mogą oglądać, co chcą, kiedy chcą i na takim urządzeniu, na jakim chcą. Choć należy pamiętać, że najczęściej to i tak jest urządzenie z jabłuszkiem.