Lokatorzy niektórych mieszkań są skazani na korzystanie z usług jednego operatora, który posiada wyłączność na instalowanie sieci w danym budynku. Co ciekawe, tego problemu nie mają klienci TP SA. Powodem takiego stanu rzeczy jest to, że największy polski operator musi udostępnić swoją infrastrukturę innym operatorom.
Lokatorzy niektórych mieszkań są skazani na korzystanie z usług jednego operatora, który posiada wyłączność na instalowanie sieci w danym budynku. Co ciekawe, tego problemu nie mają klienci TP SA. Powodem takiego stanu rzeczy jest to, że największy polski operator musi udostępnić swoją infrastrukturę innym operatorom.
Pozostali dostawcy nie muszą tego robić, co pozwala stworzyć monopol. Niekiedy dochodzi do sytuacji, że to spółdzielnie mieszkaniowe lub deweloperzy utrudniają niektórym firmom dostęp do budynków. Jest to oczywiście niezgodne z prawem. Często zdarza się też, że dany operator nie może podłączyć się do istniejącej już sieci, ponieważ do jej wybudowania użyto innej technologii.
Wynika z tego, że w sytuacji kiedy operatorem w danym budynku jest TP SA, mieszkańcy mogą bez problemu skorzystać z usług pozostałych firm. Problem pojawia się kiedy sieć jest własnością innego przedsiębiorstwa. Wtedy na przeszkodzie bardzo często stają problemy techniczne lub też nieuczciwe praktyki.
Rozwiązaniem miały być zmiany wprowadzone przez Ministra Infrastruktury do rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Niestety pomogło to uporządkować jedynie kable w budynkach. Kwestia utrudniania sobie dostępu do klientów nadal pozostaje więc nierozwiązana. Pytanie, jak długo to jeszcze potrwa.
Źródło: Dziennik Internautów
