Nie kradną! Zabierają... [zwiastun]

Nie kradną! Zabierają... [zwiastun]
Ireneusz Podsobiński

29.01.2010 10:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wszystko to kwestia semantyki. Jedni powiedzą, że bezczelnie kradną, inni stwierdzą, że po prostu przywłaszczają sobie to, na co mają ochotę. Czasami z faktycznej potrzeby (biedacy, żebracy), a czasami dla zabawy. To kwestia na dłuższą dyskusję, ale zabawne jest, że zastępowanie nazwy właściwej jakąś inną (zazwyczaj bardziej łagodną, neutralną) jest na porządku dziennym (np. prostytutka - call girl). Wy też nie kradniecie, tylko zabieracie? Tak jak bohaterowie filmu Takers?

Wszystko to kwestia semantyki. Jedni powiedzą, że bezczelnie kradną, inni stwierdzą, że po prostu przywłaszczają sobie to, na co mają ochotę. Czasami z faktycznej potrzeby (biedacy, żebracy), a czasami dla zabawy. To kwestia na dłuższą dyskusję, ale zabawne jest, że zastępowanie nazwy właściwej jakąś inną (zazwyczaj bardziej łagodną, neutralną) jest na porządku dziennym (np. prostytutka - call girl). Wy też nie kradniecie, tylko zabieracie? Tak jak bohaterowie filmu Takers?

Fabuła: Historia koncentruje się wokół grupy kryminalistów, którzy wyprowadzają policję w pole poprzez perfekcyjnie zaplanowane skoki na banki. Wchodzą i wychodzą co do sekundy zgodnie z czasem, nie pozostawiają śladów i nie wychylają się pomiędzy napadami. Gdy decydują się na ostatni skok, którego stawką jest 20 milionów $, nie zdają sobie sprawy, że ich plany może pokrzyżować gotowy na wszystko detektyw.

Takers wyreżyserował John Luessenhop. W rolach głównych występują Paul Walker, Hayden Christensen, Matt Dillon, Zoe Saldana, Idris Elba, Jay Hernandez i Chris Brown. Polska premiera zaplanowana jest na 7 maja 2010. Zabawny jest fakt, że jest to film produkcji amerykańskiej, a według IMDb premiera w USA będzie miała miejsce tydzień po naszej (14 maja). Ba, obraz wejdzie do szwedzkich kin na miesiąc przed amerykańską premierą (16 kwietnia). Czyżby film był aż tak zły?

Foto: IGN

Źródło artykułu:WP Gadżetomania