Niedobory litu już wkrótce uderzą. To będzie potężny cios
Firma Rystad Energy przewiduje, że światowy deficyt litu w 2027 roku może sparaliżować kilka branży. Nasze zdolności wydobywcze już w tym momencie pozostają daleko w tyle za zapotrzebowaniem. Sytuację utrudnia rosnąca popularność elektrycznych aut.
11.05.2021 | aktual.: 06.03.2024 22:17
Według firmy Rystad Energy niedobory litu mogą wpłynąć bezpośrednio na produkcję samochodów. Analitycy sądzą, że do 2027 roku możemy być świadkami opóźnienia nawet 3,3 miliona samochodów elektrycznych. Jeżeli wydobycie litu nie zostanie w jakikolwiek sposób przyśpieszone, to problem drastycznie się powiększy.
Oszacowano, że opóźnienia mogą wzrosnąć do poziomu 20 milionów samochodów w 2030 roku. Problemy będą odczuwalne oczywiście we wszystkich innych branżach wykorzystujących baterie litowe. Wśród wymienianych przez firmę znalazły się nawet elektryczne autobusy, ciężarówki, statki i systemy magazynowania energii. To z kolei przełoży się na opóźnienia w budowie elektrowni słonecznych.
Wydobycie litu nie jest prostym zadaniem – eksperci poszukują nowych sposobów
Niestety rozwiązanie nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać. Aby zapewnić światu odpowiednią ilość litu, branża wydobywcza będzie zmuszona sięgnąć po alternatywne i bardziej kosztowne źródła. Producenci będą musieli również wykorzystywać "marginalne" zasoby świata, których rozwój jest droższy i bardziej energochłonny niż ich odpowiedniki konwencjonalne.
Obecnie podejmuje się próby wydobycia litu np. ze źródeł geotermalnych. Jedną z firm zajmujących się tym procesem jest niemiecka Vulcan Energy. Ze źródeł geotermalnych nad Renem może wydobywać około 15 tysięcy ton metrycznych wodorotlenku litu.