Niekompetencja polskich wydawców gier jest przerażająca!

Niekompetencja polskich wydawców gier jest przerażająca!

Niekompetencja polskich wydawców gier jest przerażająca!
Źródło zdjęć: © Olly/Fotolia.com
Sir Haszak
31.12.2013 15:50, aktualizacja: 01.01.2014 16:23

Dość grania w starocie! Nawet w te dobre. Postanowiłem na święta kupić coś nowego, by mieć coś na długie zimowe wieczory. Wydawałoby się, że to banalna czynność.

Kiedy na przełomie listopada i grudnia nadeszły promocje, a gry niemal dodawano do hamburgerów w barach szybkiej obsługi, nie mogłem ich łapać. Miałem ręce zajęte pracą. Rzecz jasna wykazałem się karygodnym brakiem przezorności, pracoholizmem, głupotą lub wszystkim po trochu. W połowie grudnia czasu nie miałem specjalnie więcej, dlatego postanowiłem, że wybiorę w internecie. Powinno to zająć nie więcej niż chwilę. Liczyłem na spory wybór – w końcu to czas branżowych żniw!

Mam plan. I co z tego?

W dawnych czasach najłatwiej było upolować nową grę, sprawdzając plan wydawniczy. Tym bardziej, że od tamtych czasów w dużej części premiery odbywają się dniu wskazanym w planie, a nie są przesuwane o kilka tygodni czy nawet miesięcy. Do świąt pozostało jednak tak mało czasu, że plany wydawnicze na grudzień w zasadzie nie zapowiadały już niczego, a na pewno niczego interesującego. Przynajmniej te zbiorcze, prezentowane w serwisach growych, do których zajrzałem z lenistwa i braku czasu. Najwyraźniej wydawcy chcący sprzedać przed świętami wydali swoje hity do końca listopada.

Jednak zajrzenie na strony wydawców doprowadziło do paru spektakularnych odkryć. Po pierwsze jeszcze w tym roku (czyli w sylwestra, bo sprawdziłem stan na 30 grudnia i informacja nadal wisi) ukaże się bezpłatna, przeglądarkowa wersja "Command & Conquer. Frostbite 2". Faktem jest, że informacja na stronie Electronic Arts mówi również o trwających zapisach do zamkniętej bety. Obawiam się, że skoro jeszcze trwają zapisy, zakończenie testów do końca roku może okazać się trudne.

Najnowsze C&C może mieć najszybsze zamknięte testy beta, jakie zna branża.
Najnowsze C&C może mieć najszybsze zamknięte testy beta, jakie zna branża.© www.ea.com

Nie mniej ambiwalentne uczucia towarzyszyły mi podczas wizyty na stronie Ubisoftu. Próba wyszukania gier mających ukazać się wkrótce zakończyła się fiaskiem – w najbliższym czasie polski oddział nie zamierza nic wydawać. Jednak z drugiej strony na Q4 2013 zapowiedział bardzo ciekawą grę Watch_Dogs. Przed świętami gra się jednak nie ukazała. Sprawdzałem status 29 grudnia, wydawało mi się, że pobiłem rekord świata i okolic w dokładności określenia daty premiery oznaczonej przez wydawcę Q4 2013. W końcu mogła mieć miejsce w jeden z dwóch ostatnich dni roku. Rzeczywistość okazała się po raz kolejny zaskakująca, bowiem premierę przesunięto na wiosnę 2014. Można się o tym dowiedzieć z angielskiej strony Ubisoftu lub z polskich serwisów poświęconych grom.

Na polskiej stronie UbiSoftu zaznaczyły się silne wpływy kandydata na prezydenta Krzysztofa Kononowicza - i nie będzie już niczego.
Na polskiej stronie UbiSoftu zaznaczyły się silne wpływy kandydata na prezydenta Krzysztofa Kononowicza - i nie będzie już niczego.© www.ubi.com./pl

Średnia (z)ważona

Skoro nie udało mi się z planów wydawniczych, postanowiłem kupić coś w miarę nowego. W końcu potrzebna do tego jest tylko data, ocena (najlepiej graczy, choć oceną ekspercką nie pogardzę) i cena. Zacząłem od Cenegi i LEM-a, gdzie dostałem komplet informacji, łącznie z datami ostatnich premier. Niestety nie znalazłem nic, co by mnie zainteresowało. Był co prawda znakomity „X-Com”, ale starszą wersję zdążyłem już skończyć.

Przeglądając zawartość cdp.pl, trafiłem na „Commander Conquest of the Americas Gold Edition”. Nazwa tak długa i nic niemówiąca, że sprawdziłem co to za cudo. W opisie znalazłem tylko, że zawiera trzy nowe zasoby, siedem postaci historycznych (niewymienione z nazwy – zapewne ochrona danych osobowych) i dziesięć niepowtarzalnych artefaktów. Co prawda dla mnie jako osoby nieznającej gry wszystkie zasoby były nowe, ale niemal przekonało mnie dziesięć niepowtarzalnych artefaktów. Wręczenie mi dziesięciu powtarzalnych artefaktów uznałbym za nietakt ze strony sprzedawcy.

Jednak pod opisem gry znalazła się opinia gracza, który, najdelikatniej rzecz ujmując, nie był z niej zadowolony. Walnął jedną gwiazdkę na pięć i sensownie to uzasadnił. Był to jedyny dostępny komentarz. Mimo to średnia ocen z komentarzy wynosiła trzy gwiazdki. Ktoś najwyraźniej przyznał piątkę (strona informowała o dwóch ocenach), ale jego uzasadnienie nie znalazło uznania administratora. A może w ogóle go nie było?

Na stronie cdp.pl krótki instruktaż jak z jednej pały wystawić trójkę.
Na stronie cdp.pl krótki instruktaż jak z jednej pały wystawić trójkę.© www.cdp.pl

Podstawy matematyki

W pośpiechu oddaliłem się do EMPiK-u. Na podstronie gier zachęcał wielkim napisem „Gry cyfrowe do 80% taniej”. Szukałem, ale się opłaciło! Trudno – nienowe, ale za to jakie okazje! Zatem patrzę: „LEGO Marvel Super Heroes” (PC) 74,99 zł -> 74,98 zł. Reszta to samo. Każdy z tytułów na tym ekranie i kolejnych został przeceniony o jeden grosz! Ja wiem, że w moim pokoleniu matematyka nie była obowiązkowa na maturze, ale po tylu latach nawet kompletne nieuki zdążyły przyswoić przynajmniej zarys pojęcia „80 procent”. Ja wiem, że jest tam magiczne słowo „do”, ale wypadałoby stworzyć choć pozory prawdopodobieństwa i dać na pierwszej stronie choć jedną tak przecenioną grę!

EMPiK udowodnił, że mimo świąt słowo nie stało się ciałem. Jeden grosz od dowolnej sumy nie stanowi 80 procent.
EMPiK udowodnił, że mimo świąt słowo nie stało się ciałem. Jeden grosz od dowolnej sumy nie stanowi 80 procent.© www.empik.com

Poszedłem do zwykłego sklepu. Kupiłem „Company of Heroes 2” w promocji. Mam nadzieję, że starczy mi na tak długo, bym zdążył wyleczyć się z zakupowej traumy.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)