Niesamowity tort weselny w stylu Mario

Wszyscy wielbiciele przygód najbardziej znanego hydraulika świata, mogą już się zacząć oblizywać. Mario wreszcie dotarł do zamku z księżniczką!

Czegoś tak wspaniałego moje oczy jeszcze nigdy nie widziały. Błogosławioną niech będzie panna młoda, która ów tort zamówiła, albowiem wiecznie szczęśliwą będzie! Inna sprawa, że najprawdopodobniej już na stałe przylgnie do niej przydomek “żona dziwaka”. Mąż, który zostałby takim tortem obdarowany w dniu swojego ślubu, na pewno dokładnie zapamięta datę wesela. Z drugiej strony jednak wypadałoby mu się jakoś odwdzięczyć. Jeśli pierwszej rocznicy ślubu młoda para nie spędzi w jakimś egzotycznym dla siebie miejscu, to niech mąż, a zarazem głowa rodziny będzie przeklętym!

Taka żona to skarb. Skarb, który każdego dnia trzeba pielęgnować i odpowiednio się o niego troszczyć aby służył i błyszczał jak najdłużej. Oddaję hołd twórcy tego tortu. Istne arcydzieło!

Źródło: GRRR