Nietypowy problem Windowsa 8 - jest szybki jak błyskawica. Czyli za szybki!
Szybkość uruchamiania się systemu operacyjnego jest jedną z tych kwestii, w których z pozoru wszystko jest proste: im szybciej, tym lepiej. Jak się okazuje, nie zawsze. Jak wykazały testy, w niektórych przypadkach bardzo szybki start Windowsa 8 może być problemem. Dlaczego?
Szybkość uruchamiania się systemu operacyjnego jest jedną z tych kwestii, w których z pozoru wszystko jest proste: im szybciej, tym lepiej. Jak się okazuje, nie zawsze. Jak wykazały testy, w niektórych przypadkach bardzo szybki start Windowsa 8 może być problemem. Dlaczego?
Szybkość uruchamiania systemu miała być, o czym wspominał przed wieloma miesiącami m.in. Steven Sinofsky, jego istotną zaletą. Duża szybkość bootowania to zazwyczaj kilka lub kilkanaście sekund straconego życia mniej, jednak w niektórych konfiguracjach (platforma testowa z SSD i UEFI), użytkownik może natrafić na niespodziewany problem.
Gdy coś poszło nie tak i potrzebujemy wybrać np. tryb awaryjny, wystarczy podczas bootowania wcisnąć klawisz F8. Okazało się, ze w niektórych konfiguracjach użytkownicy Windowsa 8 mieli na to mniej niż ćwierć sekundy, przez co trafienie we właściwy moment graniczyło z cudem.
Można oczywiście zastanawiać się, na ile przedstawiony problem został wykreowany przez dział PR Microsoftu na zasadzie: „oto dowód - zobaczcie, Windows 8 to prawdziwa rakieta!”, a na ile jest prawdziwym utrudnieniem, jednak wraz z opisem sytuacji Microsoft przedstawił rozwiązanie.
Jest nim menu, w którym zostały zebrane opcje związane z uruchamianiem systemu. Gdy wszystko działa normalnie, można się do niego dostać z poziomu Windowsa, a w razie problemów z bootowaniem powinno pojawić się automatycznie.
Rozwiązanie wydaje się dobre i bardzo wygodne, przy jednym, dość istotnym założeniu – że w razie rzeczywistych problemów będzie działać tak, jak przewidzieli twórcy systemu.
DesigningPCsthatbootfasterthaneverbefore high
Źródło: Building Windows 8 • Engadget