Niezapomniane sceny z gier: North & South
W głowie każdego gracza na pewno kotłuje się tysiące scen z różnych gier. Kto nie pamięta incydentu w Black Mesa (Half life), czy wizyty Duke Nukem w klubie ze striptizem. Z pamięci nie powinny też zostać wytarte wspomnienia z wyścigów po krawędzi wanny w Micro Machines, czy wspinanie się na górę wodospadu w Contrze. To są obrazy z gier, których podobnie jak scen z ulubionych filmów nigdy się nie zapomina.
W głowie każdego gracza na pewno kotłuje się tysiące scen z różnych gier. Kto nie pamięta incydentu w Black Mesa (Half life), czy wizyty Duke Nukem w klubie ze striptizem. Z pamięci nie powinny też zostać wytarte wspomnienia z wyścigów po krawędzi wanny w Micro Machines, czy wspinanie się na górę wodospadu w Contrze. To są obrazy z gier, których podobnie jak scen z ulubionych filmów nigdy się nie zapomina.
W nowym cyklu "Niezapomniane sceny z gier" będę zajmował się właśnie takimi obrazami, chwilami z gier, które potrafią wypalić się w głowie mocniej niż światło na kliszy aparatu. Będę sięgał nie tylko po absolutne klasyki, z czasów gdy rządziły Atari i Commodore, ale też po najnowsze tytuły z dzisiejszych platform.
Pora zaczynać.
Ataki na fort i pociąg w North & South
Na pierwszy ogień idzie gra z 1989 roku: North & South. Tytuł stworzony przez studio Infogrames (pamięta ktoś jeszcze ich logo: kolorowego pancernika?) rozgrzewał komputery w niejednym domu. Gra przenosiła nas w czasy wojny secesyjnej. Na przeciwko siebie stawały niej dwie armie Północy i Południa. Tytuł łączył w sobie elementy strategii, z elementami zręcznościowymi i robił to w sposób idealny! Była to jedna z tych gier, które potrafią przykuć do komputera na wiele godzin.
Największą przyjemność sprawiała walka z żywym przeciwnikiem. Oczywiście nie było jeszcze internetu, więc do rywalizacji zasiadało się przed jednym ekranem. Jestem ciekaw, ilu z Was traciło cenne godziny swojego dzieciństwa strzelając z armaty do kawalerii Południa?
Pomimo, że cała gra była rewelacyjna na szczególną uwagę zasługują sceny ataku na fort, czy pociąg nieprzyjaciela. Były to momenty w których strategia zmieniała się w prześliczną grę zręcznościową. Jej celem było przebiegnięcie całej lokacji w określonym czasie, w czym przeszkadzał nam przeciwnik. Zresztą, co tu jeszcze można opowiadać, przed wami niezapomniany atak na fort w North & South (najpierw trzy minuty przypomnienia rozgrywki) :
North & South Game Part 1
Źródło: Best Old Games