Niezwykły dziennik z 1868 roku
W październiku 1868 roku sześcioletnia Laura Jernegan z Edgartown (w stanie Massachusetts) wybrała się z rodzicami, bratem oraz załogą na 3-letnią wyprawę wielorybniczą po Pacyfiku. Przez cały ten okres skrupulatnie pisała dziennik. W XXI wieku został on zeskanowany i teraz możecie go przeczytać.
20.09.2010 | aktual.: 11.03.2022 13:24
W październiku 1868 roku sześcioletnia Laura Jernegan z Edgartown (w stanie Massachusetts) wybrała się z rodzicami, bratem oraz załogą na 3-letnią wyprawę wielorybniczą po Pacyfiku. Przez cały ten okres skrupulatnie pisała dziennik. W XXI wieku został on zeskanowany i teraz możecie go przeczytać.
Powyżej znajduje się skan jednej ze stronic dziennika. Całość została jednak odczytana i przepisana, więc spokojnie możecie zagłębić się w treść pod tym adresem. Historia, która jest w nim zawarta, tylko z pozoru może wydać się naiwna i niewarta poznania. Znakomita większość wpisów jest na swój sposób wtórna. Jak bowiem przystało na dziennik, odnotowano w nim warunki pogodowe, a także ilość beczek tłuszczu wielorybiego, który udało się pozyskać.
Niezwykłego charakteru przekazywanej treści nadają jednak fragmenty o postępach dziewczynki w nauce, jej zajęciach pokładowych, poczynaniach młodszego brata, a także innych członkach załogi. Tych było 31. Czytając, na pewno zwrócicie uwagę na styl wypowiedzi. Dziewczynka używa równoważników zdań, zwięźle przekazuje swoje spostrzeżenia. Widać, że dopiero zaczyna swoją przygodę z piórem.
Czwartek 16
Dzisiaj mamy ładną pogodę. Kury zniosły 50 jajek. Tata wrócił zeszłej nocy i przyniósł mnóstwo papieru i książek. Pani Dexter przysłała mi i Prescottowi trochę cukierków. Tata złapał w pułapkę 6 myszy. My złapaliśmy jedną wczoraj, była całkiem duża. Dzisiaj jest spokojny dzień. Prescott bawi się na pokładzie. Idę teraz na górę pohuśtać się. Tata naprawia toaletę. Prescott je jajka. On je bardzo lubi. Ja zresztą też. Schodzimy z pokładu, by zobaczyć pieski. Myślę, że będę się dobrze bawiła. Pani Dexter dała mi karty do gry i olejek do włosów. Wręczyła mi również małego pieska, jednak o nim zapomnieliśmy. Na dziś to tyle.
Niedziela 19 1871
Pogoda jest całkiem ładna. Nie byłam dziś jeszcze na pokładzie. Prescott natomiast był. Właśnie zszedł na dół. Za bardzo nie wiem co napisać. Na kolację były naleśniki. Były naprawdę dobre. Długość geograficzna to 117 stopni 23 minuty. Nie wiem jaka była szerokość. Na dziś to tyle.
Jeśli spodoba Wam się ta historia i zechcecie poznać więcej szczegółów na temat całej wyprawy statku Roman, to jest to możliwe. Próby czasu nie przetrwał co prawda dziennik pokładowy, jednak źródło informacji stanowią artykuły z gazet z tamtego okresu, a także listy. Wszystkie informacje znajdziecie pod tym linkiem. Wśród zebranych i przetworzonych materiałów znajduje się np. mapa wyprawy, a także historia życia Laury sprzed 1868 roku i po 1871.
Źródło: GirlOnWhaleShip