Nikt nie chce oglądać Parlamentu
Nie naszego akurat, bo ten czasami warto choćby dla walorów komediowych. Telewizja Parlamentu Europejskiego EuroparlTV jest chyba najmniej rentowną stacją świata: kosztuje rocznie około dziewięciu milionów euro, a ogląda ją mniej więcej 150.000 widzów miesięcznie... Czyżby aż tak mało nas interesowało co robią "władze Europy"?
31.01.2009 20:15
Nie naszego akurat, bo ten czasami warto choćby dla walorów komediowych. Telewizja Parlamentu Europejskiego EuroparlTV jest chyba najmniej rentowną stacją świata: kosztuje rocznie około dziewięciu milionów euro, a ogląda ją mniej więcej 150.000 widzów miesięcznie... Czyżby aż tak mało nas interesowało co robią "władze Europy"?
Ambicją hiszpańskiego wiceprzewodniczącego Parlamentu Alejo Vidal-Quadrasa jest osiągnięcie oglądalności na poziomie właśnie 150.000 widzów - ale dziennie. Na razie jednak jest to zaledwie wynik ze średnio miesiąca. Jak dotąd jedna godzina emitowanego programu kosztuje Komisję Europejską średnio 60.000 euro, warto byłoby więc faktycznie "nieco" zwiększyć oglądalność.
Dlatego też stacja zamierza nieco zainwestować w marketing. Kampania ruszy od lutego - chodzi o zwiększenie świadomości istnienia takiej telewizji zwłaszcza wśród osób, które będą się interesować nadchodzącymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. PE zakłada, że zwrócenie ich uwagi na EuroparlTV może spowodować znaczny wzrost liczby stałych widzów stacji.
Źródło: Heise Online