Nintendo wygrywa w sądzie. Kontrolery nadal w sklepach
Dwa lata temu firma Anascape zarzuciła Nintendo, że jej kontrolery dla, między innymi, konsol GameCube i Wii (Classic Controller) naruszają jej patenty. Sprawa nie była błaha bo dotyczyła 21 mln dolarów odszkodowania i zakazu sprzedaży. Dzisiaj wiemy już, że Nintendo jest bezpieczne, a fani Wii mogą nadal kupować pady bez strachu.
Dwa lata temu firma Anascape zarzuciła Nintendo, że jej kontrolery dla, między innymi, konsol GameCube i Wii (Classic Controller) naruszają jej patenty. Sprawa nie była błaha bo dotyczyła 21 mln dolarów odszkodowania i zakazu sprzedaży. Dzisiaj wiemy już, że Nintendo jest bezpieczne, a fani Wii mogą nadal kupować pady bez strachu.
Dwa lata temu amerykański sąd przyznał rację firmie Anascape i nakazał Nintendo zapłacenie 21 milionów dolarów odszkodowania oraz postawił firmę przed groźbą wycofania kontrolerów ze sprzedaży. Jak to jednak zwykle w tego typu procesach bywa sprawa się na tym nie zakończyła. Nintendo odwołało się od wyroku i dwa lata później został on zmieniony. Zarówno odszkodowanie jak i ewentualne ograniczenie sprzedaży zostało anulowane.
[cytat]Dzisiejsza decyzja sądu potwierdza, że projekt żadnego z kontrolerów Nintendo nie narusza patentów - powiedział Rick Flamm z amerykańskiego oddziału Nintendo. Doceniamy, że nasza pozycja została obroniona.[/cytat]
No i brawo. Ciekawe kiedy kolejny proces? Bo chyba nie myślicie, że uda się nam przeżyć chociażby pół roku bez jakiejś sprawy o naruszenie patentów w sądzie?
Źródło: joystiq
