No budować to tu umieją szybko [Gadżetomaniak w podróży]

Okazuje się, że pierwsze wrażenie o katarskiej stolicy Doha było błędne. To nie slumsy i rudery, to jeden wielki plac budowy. I idzie im całkiem nieźle. Wcześniej nie było tu nic. Teraz powoli pojawia się praktycznie wszystko: od ogromnego portu, przez imponujące drapacze chmur, aż po stadiony olimpijskie.

To jeden wielki plac budowy
To jeden wielki plac budowy
Piotr Gnyp

A że naród w ropę i gaz bogaty pracować nie musi, to i rozrywki ma nieco inne. Jakie? Kolekcjonowanie samochodów to jedna z nich. Spróbujcie znaleźć chodniki w Doha. Są, nie ukrywam, ale nie jest ich za dużo. To miasto dla zmotoryzowanych. A że pracujący mają nieco gorzej… Kogo to na razie obchodzi. Turystyka to dopiero pieśń przyszłości, więc co za problem.

Chodzi się więc od placu budowy do placu budowy, wymienia uwagi z robotnikami i podziwia nowo powstałe budynki. Czyli w zasadzie wszystkie, bo jeszcze 10-20 lat temu nie było tu nic. Nagle pojawiła się ropa i gaz i biedny kraj stał się mokrym snem każdego miłośnika drogich samochodów i zakazu picia alkoholu.

Jest więc ładnie i z potencjałem, ale jeszcze jakiegoś niesamowitego wrażenia Doha nie robi. Ale za parę lat… Oj, na pewno będzie warto zobaczyć ten nowy Dubaj.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)