Nowe, eksperymentalne funkcje w Kalendarzu Google

Nowe, eksperymentalne funkcje w Kalendarzu Google

untitled-11
untitled-11
Andrzej Biernacki
15.07.2009 11:11

Jedną z największych zalet Gmaila jest obecność sekcji Laboratorium. Dzięki niej zaawansowani użytkownicy mają dostęp do ciekawych, eksperymentalnych funkcji. Jednocześnie początkujący internauci nie są przytłaczani nadmiarem opcji.

Jedną z największych zalet Gmaila jest obecność sekcji Laboratorium. Dzięki niej zaawansowani użytkownicy mają dostęp do ciekawych, eksperymentalnych funkcji. Jednocześnie początkujący internauci nie są przytłaczani nadmiarem opcji.

Teraz Google postanowiło wprowadzić podobny mechanizm w Kalendarzu. Do ustawień dodano zakładkę Labs. Na początek pojawiło się sześć wtyczek:

  • menedżer własnych obrazów tła
  • zegar światowy
  • moduł "skocz do daty"
  • licznik odmierzający czas do następnego wydarzenia
  • informacja o statusie znajomych udostępniających kalendarze
  • moduł dodający pliki z Dokumentów Google

Większość powyższych rozszerzeń jest raczej mało przydatna. Najbardziej obiecująco prezentuje się moduł "skocz do daty", który pozwala na szybkie wyświetlenie odległych terminów. Z drugiej strony funkcja ta przyda się wyłącznie osobom, które dodają wpisy na kolejne tygodnie czy miesiące, a nie tylko dni.

Drugim problemem jest brak laboratoryjnych wtyczek w polskiej wersji językowej Kalendarza Google. Tak samo było z Gmailem - przez długi czas korzystanie z dodatkowych funkcji było uzależnione od włączenia angielskiej aplikacji.

Dużo ważniejszą modyfikacją jest otwarcie Kalendarza Google na gadżety iGoogle. Mogą one być dodawane za pomocą linku:

Gadżety są wyświetlane obok wtyczek z Labs - ale tylko pod warunkiem, że na ekranie jest wystarczająco dużo miejsca.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Google Sync
Google Sync
Łukasz Jasiński
Google Ventures
Google Ventures
Łukasz Jasiński
Google rozdaje naklejki
Google rozdaje naklejki
Łukasz Jasiński
Komentarze (0)