Nowe filmy z Dishonored, składanki twórców Thief i Arx Fatalis [wideo]
28.06.2012 21:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dishonored jest jednym z najbardziej oczekiwanych przeze mnie tytułów tego roku. Ta mieszanka Thief, Bioshocka oraz Half-Life ma spore szanse pokazać, że jest miejsce na ambitniejsze gry FPP w głównym nurcie, co potwierdzają nowe fragmenty rozgrywki.
Dishonored jest jednym z najbardziej oczekiwanych przeze mnie tytułów tego roku. Ta mieszanka Thief, Bioshocka oraz Half-Life ma spore szanse pokazać, że jest miejsce na ambitniejsze gry FPP w głównym nurcie, co potwierdzają nowe fragmenty rozgrywki.
Dishonored - Golden Cat Demo (Stealth)
Dishonored - Golden Cat Demo (Violent)
Filmy pochodzą z prezentacji gry na E3 i cóż tutaj wiele pisać – gra rusza się ładnie, ma pomysłową rozgrywkę i chociaż zapowiada się na jedynie kilkanaście godzin zabawy, to mam cichą nadzieję, że wersja na PC doczeka się porządnych modów. Jak wszyscy wiemy, scena Thiefa jest niesamowicie żywa. Z drugiej strony, nie mam pojęcia, czego spodziewać się po czwartej części tej serii – Square-Enix i były Eidos potrafią zaskakiwać. Pozytywnie i nie.
Wersja na PC ma mieć interfejs stworzony na potrzeby tej maszynki, więc liczę, że nie będzie to jedynie tania konwersja. Sam wybiorę wersję na blaszaka ze względu na cenę, sterowanie oraz modyfikacje, chociaż jestem święcie przekonany, że wszystkie wersje wyjdą wyśmienicie.
Gameplaye pokazują misję rozegraną na dwa różne sposoby: po cichu oraz jak najbardziej nie po cichu, co - miejmy nadzieję - zapowiada sporą różnorodność w samej grze, a nie tylko sprytny marketing. Walka wręcz, skradanie się, ciche zabójstwa, forma magii, a do tego przyjemny art-style (i jak dla mnie wciąż spoko grafika), ciekawy design etapów i dobrze zapowiadająca się fabuła. Zresztą po autorach Arx Fatalis nie spodziewałbym się mniej. Warto również przypomnieć świetny trailer Dishonored z E3 2012, gdzie w tle leci ciekawa aranżacja znanego „Drunken Sailor”.