Nowy materiał fotowoltaiczny: miękki jak bibuła i mocny jak Kevlar
Powstała nowa tkanina: jest miękka jak delikatna bibułka, a przy tym nie ustępuje wytrzymałością słynnemu Kevlarowi. Dzianina wykonana jest z nanowłókien germanu i krzemu. Inną jej cudowną zaletą jest zdolność do absorbowania promieniowania słonecznego - również widma niewidzialnego dla ludzkiego oka - i przekształcanie zebranej energii w prąd elektryczny.
To jeszcze nie wszystkie tajemnice nowego materiału.
Powstała nowa tkanina: jest miękka jak delikatna bibułka, a przy tym nie ustępuje wytrzymałością słynnemu Kevlarowi. Dzianina wykonana jest z nanowłókien germanu i krzemu. Inną jej cudowną zaletą jest zdolność do absorbowania promieniowania słonecznego - również widma niewidzialnego dla ludzkiego oka - i przekształcanie zebranej energii w prąd elektryczny.
To jeszcze nie wszystkie tajemnice nowego materiału.
Kto by nie chciał nosić odzieży, która zatrzyma energię wystrzelonej kuli i tę pochodzącą od Słońca? Odzieży lekkiej i delikatnej jak ze specjalnie sortowanej bawełny, której struktura zainspirowana została budową drewna. Elementy tworzące drewno ułożone są ściśle obok siebie; wyglądają jak sprasowane pod wielkim ciśnieniem. Tak samo też ułożone są nanowłókna w nowym materiale.
I to właśnie niezwyczajna wytrzymałość nowej tkaniny była przedmiotem szczególnego zainteresowania naukowców, którzy próbowali stworzyć alternatywę dla kamizelek kuloodpornych, uszytych z Kevlaru. Kwestia wykorzystania aktywności włókien germanu w połączeniu z krzemem do wyłapywania energii światła, wypłynęła dopiero wówczas, kiedy okazało się, że german świetnie nadaje się do wyłapywania energii świetlnej. Na dodatek german w postaci nanowłókien jest elastyczny - w przeciwieństwie do innych postaci tego pierwiastka, dzięki którym znany jest ze swojej wyjątkowej kruchości.
Choć trudno w to uwierzyć, ale prawdopodobny scenariusz wydarzeń na najbliższe lata chyba przewiduje, że świat czeka rewolucja: w wyobrażeniach o dotychczas znanej nam rzeczywistości. I jedno tylko pozostanie pewne - przynajmniej na razie: najbardziej idealnym składnikiem gwarantującym doskonałe zabezpieczenie przed pociskiem nadal pozostaje zwyczajna pajęczyna - niedościgniony ideał, do którego dąży wielu badaczy.
Póki co mamy perspektywę, że zwyczajna kamizelka kuloodporna może być nie tylko cool ze względu na swoje ochronne właściwości, ale również i dlatego, że chroniąc przed zimnem i typami spod ciemnej gwiazdy, celujących w czyjąś pierś, może być przyjemna w noszeniu i wyglądać jak prosto z najnowszego żurnala.
Źródło: Ecofriend