Nowy rekord teleportacji - 10 mil
Chińscy naukowcy ustanowili nowy rekord w dziedzinie teleportacji. Choć rzecz dotyczy skali subatomowej i do przenoszenia tym sposobem ludzi jeszcze bardzo daleko, to warto odnotować sam fakt, bowiem świadczy dobitnie o tym, że coraz lepiej znamy metodę, która pewnego dnia pozwoli na podróże rodem z filmów science-fiction.
Chińscy naukowcy ustanowili nowy rekord w dziedzinie teleportacji. Choć rzecz dotyczy skali subatomowej i do przenoszenia tym sposobem ludzi jeszcze bardzo daleko, to warto odnotować sam fakt, bowiem świadczy dobitnie o tym, że coraz lepiej znamy metodę, która pewnego dnia pozwoli na podróże rodem z filmów science-fiction.
Na początek pewne wyjaśnienie. Słowo "teleportacja" nie jest w tym przypadku terminem dokładnym. Chodzi tu bowiem nie o przenoszenie obiektów, a o transfer stanu kwantowego. Mówiąc bardziej po ludzku - gdy dokonujemy operacji na jednym obiekcie, natychmiast odczuwa to drugi, oddalony na określoną odległości i połączony z nim jakby niewidzialną liną. Wiem, że brzmi to jak bredzenie miłośnika s-f po paru piwach, jednak mechanika kwantowa rządzi się swoimi prawami. Jej coraz lepsza znajomość pozwoliła Chińczykom na przekazanie stanu kwantowego jednego fotonu do drugiego, znajdującego się 10 mil dalej w specjalnym tunelu badawczym.
Eksperyment został wykonany laboratoriach Uniwersytetu Nauki i Technologii w chińskim Hefei. Kolejnym krokiem powinny być próby teleportacji coraz większych obiektów, jak na przykład mikrobów. Zauważmy też, że dzięki zmianie stanu kwantowego na odległość można w błyskawicznym tempie przekazywać informacje.
Źródło: arstechnica.com