Nowy (stary) mistrz Donkey Konga
Billy Mitchell. To nazwisko, które musi znać każdy gracz. I wcale nie mówię o generale Armii Amerykańskiej urodzonym w grudniu 1879 roku. Nie, nie. Chodzi o innego Mitchella. O tego co to lubi bić rekordy w klasycznych grach wideo. Kolega Mitchell zrobił to ponownie. Król może być tylko jeden!
10.08.2010 08:00
Billy Mitchell. To nazwisko, które musi znać każdy gracz. I wcale nie mówię o generale Armii Amerykańskiej urodzonym w grudniu 1879 roku. Nie, nie. Chodzi o innego Mitchella. O tego co to lubi bić rekordy w klasycznych grach wideo. Kolega Mitchell zrobił to ponownie. Król może być tylko jeden!
Najbardziej znane wyniki gracza to:
- Pac-Man - idealny wynik, 3 333 360 punktów (maksymalna ilość punktów na wszystkich 255 poziomach bez straty życia),
- Donkey Kong - 1 062 800 punktów,
- Donkey Kong Jr. - 1 270 900,
- BurgerTime - 7 881 050.
Dwa wyniki z gier Donkey Kong to nowe osiągnięcie Mitchella. Gracz został wcześniej prześcignięty przez innych zapaleńców, ale teraz powrócił na najwyższe miejsce podium. Podczas festiwalu gier wideo The Big Bang 2010 w Ottawie, Billy znów pokazał na co go stać. Nagrał wspomniane wyżej rekordy poświęcając 2:42 godziny na Donkey Konga i 3:58 godzin na Donkey Konga Jr.
Po pobiciu dotychczasowego rekordu w Donkey Kongu (Hank Chien, 1 061 700 punktów) Mitchell natychmiast przestał grać. Zapytany dlaczego, odpowiedział:
[cytat]Jedni mówią, że jestem zbyt pewny siebie. Inni mówią, że jestem leniwy. A ja mówię, że jestem po prostu Billy Mitchell.[/cytat]
Powiedziane jak na prawdziwego gwiazdora przystało. Brawo!