NXE sprawcą Red Ring of Death?

Tak, wiem, problem Red Ring of Death dotyczył wczesnych wersji Xboxa 360 i teraz w zasadzie nie istnieje. A co, jeżeli nie jest to prawda? Po wczorajszej premierze New Xbox Experience w sieci zaroiło się od nieprzychylnych komentarzy. Odpowiadali za nie gracze, którzy napotykali się na błędy wynikające z zainstalowania nowego systemu. Czy aby jednak na pewno ma on wpływ na awaryjność konsoli?

NXE sprawcą Red Ring of Death?
Michał Zieliński

Tak, wiem, problem Red Ring of Death dotyczył wczesnych wersji Xboxa 360 i teraz w zasadzie nie istnieje. A co, jeżeli nie jest to prawda? Po wczorajszej premierze New Xbox Experience w sieci zaroiło się od nieprzychylnych komentarzy. Odpowiadali za nie gracze, którzy napotykali się na błędy wynikające z zainstalowania nowego systemu. Czy aby jednak na pewno ma on wpływ na awaryjność konsoli?

Najpopularniejsze wpisy dotyczyły spowolnień, zawieszeń, zerwanych połączeń z netem bądź tv oraz, o zgrozo, Czerwonych Okręgów Śmierci. Wszystko wskazuje na to, że problem dotyczy przede wszystkim przerobionych konsol, jednak nie jest to oficjalne info. Przedstawiciele Giganta z Redmond twierdzą, że większość raportowanych problemów spowodowana była przeciążeniem Xbox Live. W sprawie RRoD milczą.

Jeżeli odczuliście jeden z wyżej wymienionych kruczków na własnej skórze, to podzielcie się tym w komentarzach.

Źródło: xbox360.qj.net

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)