O jeden most... czyli granie bezprzewodowe

Wiadomo, że granie poprzez Wi-Fi w gry sieciowe bywa trudnym doświadczeniem. Łączność bezprzewodowa jest o wiele bardziej narażona na zakłócenia i niestabilna niż tradycyjny kabel, ale z drugiej strony bardzo wygodna. Czy można to jakoś pogodzić?

Cóż, można próbować, ale nie obejdzie się bez inwestycji. Wprawdzie hardcorowiec zapewne i tak ustawi sobie wszystko tak, żeby opleść się kablami. Jak myszka na kablu, klawiatura na kablu i pad na kablu, to Internet oczywiście też na kablu. Rozwiązanie skuteczne, ale niezbyt finezyjne, mało gadżeciarskie i zupełnie niebezprzewodowe. No i często niemożliwe z miliona rozmaitych powodów. Od rodziców, którzy nie chcą, żeby im się kable po mieszkaniu wiły, aż po właściciela wynajmowanego mieszkania, który nie życzy sobie dziur na wylot w ścianach.

W pogoni za nieosiągalnym

Nowoczesne routery najczęściej obsługują już dual band, czyli pracują zarówno w częstotliwości 2,4 GHz, jak i 5 GHz i nie trzeba do tego specjalnie dopłacać. Ta pierwsza częstotliwość jest obsługiwana przez wszystkie urządzenia bezprzewodowe Wi-Fi, ale także masę innych urządzeń bezprzewodowych. Od telefonów bezprzewodowych, przez kuchenki mikrofalowe i urządzenia Bluetooth (jak choćby pad do PS3 i zestawy słuchawkowe), aż po niańki dla niemowląt i krótkofalówki. Pad do Xboxa 360 też oczywiście działa w paśmie 2,4 GHz.

Poza tym wystarczy na smartfonie uruchomić aplikację w rodzaju Wifi Analyzer (Android), żeby przekonać się, że na częstotliwości 2,4 GHz jest niezwykle ciasno. Nierzadko walczy ze sobą nawet kilka sieci i trzeba mieć sporo szczęścia, żeby dobrać się do takiego kanału, który nie jest zakłócany przez inne.

Na częstotliwości 5 GHz jest o wiele spokojniej. Po pierwsze nie ma zakłóceń pochodzących od innych urządzeń bezprzewodowych. Po drugie - dostępnych jest więcej kanałów, które na dokładkę na siebie nie zachodzą (w paśmie 2,4 GHz nie zachodzą na siebie tylko trzy kanały z dostępnych 14), więc jakość transmisji jest o wiele lepsza. Niestety, zasięg 5 GHz jest mniejszy, również ściany oraz inne solidne przeszkody sprawiają problemy fali o większej częstotliwości.

Przed zakupem należy sprawdzić, czy router działa w obu częstotliwościach jednocześnie – niektóre modele mogą działać albo w 2,4 GHz, albo w 5 GHz, co jest niezbyt praktycznym rozwiązaniem.

Most to urządzenie, które pozwala na podłączenie do sieci bezprzewodowej urządzeń, które w ogóle nie obsługują Wi-Fi. To także sposób na ominięcie częstotliwości 2,4 GHz przez wybrane sprzęty. Sygnał od urządzenia tradycyjnym sposobem za pomocą kabla przekazywany jest do mostu i dalej bezprzewodowo w częstotliwości 5 GHz transmitowany do routera.

Użycie mostu pracującego w częstotliwości 5 GHz, takiego jak na przykład Linksys WUMC710, rozwiązuje problem szybkości oraz stabilności przesyłania danych w sieci bezprzewodowej. Ten model pracuje z maksymalną prędkością do 1300 Mbit/s w najnowszym, jeszcze dopracowywanym standardzie 802.11ac, co spokojnie wystarczy do grania w sieci nawet w najbardziej wymagające gry. Korzystanie z szybkości oferowanej przez standard 802.11ac wymaga zastosowania kompatybilnego routera. W tym wypadku modelu Linksys Smart Wi-Fi EA6500, który jest w stanie wykorzystać pełną przepustowość łącza zapewnianą przez most.

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby do takiego mostu podłączyć nie tylko konsolę, ale także komputer stacjonarny lub laptopa. Oczywiście połączenie kablem sprawia, że mobilność laptopa zostaje ograniczona. Zakładam jednak, że porządne granie w gry sieciowe wymaga mocniejszej maszyny oraz w miarę stacjonarnej pozycji. Poza tym most jest mimo wszystko o wiele bardziej mobilny niż router, który najczęściej znajduje się w okolicy modemu dostawcy usług internetowych. Wystarczy chwila, żeby przenieść most np. do sypialni i podczas chorobowego dalej grać w czołgi.

Cena nowoczesnego zestawu most plus router jest odstraszająca, ponieważ sięga 1000 zł (ok. 400 zł most, ok. 600 zł router). Są oczywiście tańsze routery oraz mosty, ale nie zapewniają szybkości przesyłania danych dochodzącej do 1300 Mbit/s. W stosowanym obecnie standardzie 802.11n jest to maksymalnie 600 Mbit/s, co jednak wystarczy do bezproblemowego grania w sieci. Nic nie zmieni jednak faktu, że nadal większość urządzeń nie obsługuje częstotliwości 5 GHz, a niekiedy sprzęty wymagają dokupienia za niemałe pieniądze oddzielnych modułów bezprzewodowych, żeby w ogóle można było podłączyć je do sieci bezprzewodowej.

Most taki jak Linksys WUMC710 pozwala na bezprzewodowe podłączenie w paśmie 5 GHz czterech urządzeń jednocześnie (np. dwie konsole, odtwarzacz strumieniujący, komputer) do routera Wi-Fi, w którym nadal pozostaną wolne kolejne cztery gniazda Ethernet oraz częstotliwość 2,4 GHz dla sprzętów, które nie wymagają przesadnie sprawnego połączenia z siecią. Całkiem nieźle.

Jakość usług

Oprócz wybrania szybkiego sprzętu warto skorzystać także z możliwości, jakie oferuje QoS, czyli Quality of Service – usługa dostępna obecnie w większości routerów, pozwalająca zarządzać dostępem do sieci urządzeń i programów. Zarówno z poziomu mostu, jak i routera można skonfigurować priorytety dla urządzeń, aplikacji oraz gier. Na przykład priorytet dla mostu na routerze oraz pierwszeństwo dla konsoli PS3 w ustawieniach mostu powinno w rezultacie zapewnić bezproblemowe granie w sieci i przewagę nad tymi, którzy tłoczą się w paśmie 2,4 GHz.

Zestaw most i router nie rozwiązuje wszystkich problemów z konfigurowaniem i szybkością domowej sieci, ale jego największą zaletą jest szybkie bezprzewodowe łączenie z siecią urządzeń dotychczas przewodowych lub działających w częstotliwości 2,4 GHz. Na wzmiankę o graniu poprzez Wi-Fi większość graczy wzrusza ramionami, ale dorzucenie do równania częstotliwości 5 GHz sprawia, że jest to opcja warta sprawdzenia. Szkoda, że nadal dość droga.

Marcin Sikora