Obama: Wiilot nie służy do robienia historii! Casuale do urn!

Obama: Wiilot nie służy do robienia historii! Casuale do urn!

Obama: Wiilot nie służy do robienia historii! Casuale do urn!
Michał Kowal
29.10.2008 09:09

Sztab Obamy bardzo lubi sięgać w kampanii wyborczej do świata gier komputerowych. Najpierw polityk przyznał się, że uwielbia starego Ponga. Potem były reklamy w Burnout Paradise i wielu innych tytułach. W nowym spocie wyborczym, kandydata na prezydenta USA, obrywa się natomiast Wii. Reklama zachęca do pójścia na wybory 4 listopada. Na początku pokazuje miejsca, z których nie zdecydujesz o historii. Widzimy kanapę, biurko w pracy i Wiilota (jak ktoś woli Wiimote). Oderwij się od Wii i idź głosować? Casuale do urn?

Sztab Obamy bardzo lubi sięgać w kampanii wyborczej do świata gier komputerowych. Najpierw polityk przyznał się, że uwielbia starego Ponga. Potem były reklamy w Burnout Paradise i wielu innych tytułach. W nowym spocie wyborczym, kandydata na prezydenta USA, obrywa się natomiast Wii. Reklama zachęca do pójścia na wybory 4 listopada. Na początku pokazuje miejsca, z których nie zdecydujesz o historii. Widzimy kanapę, biurko w pracy i Wiilota (jak ktoś woli Wiimote). Oderwij się od Wii i idź głosować? Casuale do urn?

Take Election Day Off

Że Wiilotem historii nie zrobimy to już wiadomo. Co z pozostałym kontrolerami? Czy na przykład taki DualShock 3 do robienia historii się nada? A Xbox 360 controller? A co z poczciwą klawiaturą i myszą?

Dla mnie przesłanie jest proste: casuale do urn! Hardkorowcy grajcie w spokoju!

A tak na poważnie. Obama chce trafić do młodych. Wii w USA jest już nie tylko konsolą do grania, ale wręcz kulturowym zjawiskiem. Pewnie dlatego wybór sztabowców Obamy trafił właśnie na konsolę "wielkiego N".

Źródło: MTV

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)