Ochrona na lotniskach w USA ma dziwne poczucie humoru
Wbrew pozorom służby ochrony lotniska mają coś takiego jak poczucie humoru. Jest ono mroczne, zakręcone i odrobinę niepokojące, ale jednak jest! Przyjrzyjcie się dokładnie monitorowi widocznemu na zdjęciach. Wiecie już, co na nim widać? Nie? Spokojnie, w dalszej części wpisu znajdziecie oryginał tapety.
Wbrew pozorom służby ochrony lotniska mają coś takiego jak poczucie humoru. Jest ono mroczne, zakręcone i odrobinę niepokojące, ale jednak jest! Przyjrzyjcie się dokładnie monitorowi widocznemu na zdjęciach. Wiecie już, co na nim widać? Nie? Spokojnie, w dalszej części wpisu znajdziecie oryginał tapety.
Powyższa grafika to fałszywa okładka książeczki dla dzieci. Gdyby mowa była o Japonii, to nie zdziwiłbym się wcale istnieniem takiej książeczki. Tym razem pozostajemy jednak w USA. Pomieszczenie, w którym znajduje się monitor z zabawną tapetą, należy do TSA ( Transportation Security Agency).
Ciekawe, czy w wyniku publikacji tego zdjęcia w Internecie dowcipny ochroniarz nie będzie miał problemów z pracą? Obawiam się, że niestety tak, a szkoda, bo chociaż żart jest co najmniej niepoprawny politycznie i po prostu dziwny, to naprawdę poprawił mi humor w ten deszczowy wieczór.
Co gadżetomaniacy sądzą o takim poczuciu humoru, szczególnie wśród pracowników ochrony lotniska? Zabawne, po bandzie czy totalne przegięcie?