Odpręż się, albo likwidator stresu zrobi to za Ciebie

Odpręż się, albo likwidator stresu zrobi to za Ciebie
Tomek Goździewicz

16.04.2008 17:00, aktual.: 15.03.2022 11:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niektórzy przebijają bąbelki lub zanurzają się w muzyce, inni faszerują się ziołowymi lub chemicznymi preparatami, jeszcze inni praktykują jogę albo po prostu piją na umór. Walka ze stresem nie jest łatwa i często bywa kosztowna. A jeśli nie pomagają Ci żadne z wymienionych sposobów i masz akurat wolne ok. 650 złotych (300 dolarów), możesz zaopatrzyć się w kieszonkowy eliminator stresu.

Niektórzy przebijają bąbelki lub zanurzają się w muzyce, inni faszerują się ziołowymi lub chemicznymi preparatami, jeszcze inni praktykują jogę albo po prostu piją na umór. Walka ze stresem nie jest łatwa i często bywa kosztowna. A jeśli nie pomagają Ci żadne z wymienionych sposobów i masz akurat wolne ok. 650 złotych (300 dolarów), możesz zaopatrzyć się w kieszonkowy eliminator stresu.

StressEraser to niewielkie urządzenie, działające na zasadzie biologicznego sprzężenia zwrotnego, mierząc puls i monitorując w ten sposób niewielkie zmiany w układzie przywspółczulnym, odpowiedzialnym m.in. za odpoczynek całego organizmu. Pomiary połączone są z "nauką głębokiego oddychania" zsynchronizowanego z falowym wykresem wyświetlanym na ekranie urządzenia. Maszynka reaguje na zmiany, aż do uzyskania pożądanego głębokiego oddechu, co prowadzi do ogólnego odprężenia i pełnego relaksu. Tak przynajmniej twierdzi producent odstresowywacza, zapewniając, że stosując go co najmniej 15 minut każdego wieczora przed snem, już po dwóch tygodniach zauważymy wyraźną poprawę a po miesiącu nasze wolne od stresu życie stanie się pasmem nieustannych sukcesów i radości.

Niejaka Stasia Siscoe, która dogłębnie przetestowała urządzenie twierdzi jednak, że walka ze stresem ze StressEraserem jest zwyczajnie nudna a lepsze efekty można osiągnąć przeznaczając jego równowartość na dobrą książkę, butelkę wina i jakiś sympatyczny drobiazg.

A Wy macie jakąś niezawodną receptę na stres?

[Źródło i fot.: Dabbler.ca]

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Komentarze (0)