Odświeżony Google Reader
Korzystający z czytnika RSS - Google Reader po zalogowaniu ujrzeli na pewno odświeżony wygląd interfejsu użytkownika. Co konkretnie się zmieniło?
Korzystający z czytnika RSS - Google Reader po zalogowaniu ujrzeli na pewno odświeżony wygląd interfejsu użytkownika. Co konkretnie się zmieniło?
Zmiany są widoczne od razu i dotyczą przede wszystkim kolorystyki - nie ma tutaj mowy o rewolucji i reorganizacji układu. Na pewno jest dużo jaśniej, można nawet powiedzieć, że jest mdło. Czytelność wiadomości jest mniejsza i osoby bardzo aktywnie korzystające z tej aplikacji, najprawdopodobniej szybko wyposażą się w skrypty Stylish, lub GreaseMonkey, które przywrócą poprzedni wygląd.
Lewy blok w którym znajdują się odnośniki do różnych opcji i lista subskrybowanych kanałów uzyskał dwie dodatkowe możliwości. Jedną z nich jest minimalizacja poszczególnych paneli - można w ten sposób np. wydłużyć listę subskrypcji, ułatwiając jej przeglądanie. Po kliknięciu ikonki z trójkątem wyświetla się menu, które umożliwia ukrycie liczby nieprzeczytanych wiadomości, sposób sortowania, czy wyświetlanie wyłącznie kanałów, które mają nowe wiadomości.
Jeżeli o mnie chodzi, to zmiany zaliczam na minus - nie zmieni tutaj tego kilka opcji dorzuconych “ekstra”. Miało być atrakcyjnie i nowocześnie? Niestety nie jest. Niezadowolenie potęguje się wraz z kolejnymi minutami spędzanymi na czytaniu wiadomości. Czy Google przy okazji tej aktualizacji nie mogło udostępnić dodatkowych kolorystyk - tak jak miało to miejsce w przypadku Gmaila?