Ofiary wojny, czyli zabawki zdecydowanie nie dla dzieci
Gotowy przepis na szokujące dzieło sztuki? Połączyć zabawki z wyjątkowo trudnym społecznie tematem. Kiedyś media rozpisywały się na temat obozu koncentracyjnego z LEGO Krzysztofa Libery, teraz czas na plastikowe ofiary wojny.
02.05.2011 19:00
Gotowy przepis na szokujące dzieło sztuki? Połączyć zabawki z wyjątkowo trudnym społecznie tematem. Kiedyś media rozpisywały się na temat obozu koncentracyjnego z LEGO Krzysztofa Libery, teraz czas na plastikowe ofiary wojny.
Najciekawsze i najstraszniejsze w tych 7-centymetrowych figurkach jest to, że zostały stworzone na bazie prawdziwych wydarzeń. Z pewnością znalazłoby się wiele podobnych przypadków, ale twórca tych zabawek czerpał inspirację z losów konkretnego batalionu stacjonującego w Fort Carson, w Colorado Springs.
W gazecie Colorado Springs Gazettea ukazał się dwuczęściowy artykuł, w którym opisano bijatyki, pobicia, gwałty, jazdę pod wpływem alkoholu, handel narkotykami, przemoc domową, strzelaniny, pchnięcia nożem, porwania dzieci oraz samobójstwa. Wszystko w wykonaniu żołnierzy wspomnianego batalionu po powrocie z frontu.
Problem jest znaczący i nie dotyczy wyłącznie jednostkowych przypadków. Czy figurki utrzymane w stylistyce plastikowych żołnierzyków mogą w czymś pomóc? Nie wiem, ale jeżeli nie pozwolą zapomnieć o domowych ofiarach wojny kilku kolejnym osobom, to już będzie jakieś osiągnięcie.
Źródło: Like Cool • We Are Dorothy