Okulary przeciwsłoneczne, które są prawie kuloodporne
Macie swoją ulubioną parę okularów przeciwsłonecznych? Przydają się również w zimę, na przykład, gdy prowadzimy samochód w słoneczny dzień. Propagowane przez japońską armię Japan Self-Defense Force Sunglasses są rynkową nowością dla wymagających. Specjalne soczewki wytrzymają naprawdę wiele! Ale trzeba za gadżet zapłacić ponad 1000 złotych. Warto zainwestować?
18.11.2009 17:00
Macie swoją ulubioną parę okularów przeciwsłonecznych? Przydają się również w zimę, na przykład, gdy prowadzimy samochód w słoneczny dzień. Propagowane przez japońską armię Japan Self-Defense Force Sunglasses są rynkową nowością dla wymagających. Specjalne soczewki wytrzymają naprawdę wiele! Ale trzeba za gadżet zapłacić ponad 1000 złotych. Warto zainwestować?
Okulary przeciwsłoneczne to głównie domena lata, gdy chronimy wzrok przed ostrym słońcem. Ale przecież nie tylko w lato można je nosić. Przydatne mogą się okazać również jesienią i zimą, gdy musimy jechać samochodem w słoneczny dzień. Odbijające się od śniegu światło może oślepić, prawda? Jakie powinny być idealne okulary? Stylowe? Z filtrami UV? Jeśli już inwestujemy spore pieniądze to powinny być wytrzymałe. Taką dewizą kierowali się konstruktorzy Japan Self-Defense Force Sunglasses.
Okulary są niezwykłe ze względu na swoje możliwości. Soczewki są w stanie wytrzymać uderzenie niewielkiego obiektu, który pędzi z prędkością 170 km/h! Wytrzymają też uderzenie półkilogramowego żelastwa rzuconego na nie z wysokości 1,2 metra. Na powłoce nie pojawi się żadna ryska. Kolejnym krokiem może być już tylko stworzenie modelu kuloodpornego. Ze względu na swoją wytrzymałość gadżet zainteresował japońską armię, która propaguje ten produkt. Okulary są wykonane z lekkich materiałów (ważą około 30 gram). Sam design również wydaje się być atrakcyjny. Wymiary: 16 x 15 x 4cm. Problemem jest cena, która wynosi ponad 1000 złotych (za drogie dla przeciętnego zjadacza chleba!), ale przecież standardowe aviatory Ray Bana również kosztują kilkaset złotych.
Co Wy myślicie o tym gadżecie? Warto zainwestować?
Źródło: Ubergizmo