Onewheel. To wciąż nie jest latająca deskorolka, ale i tak zapowiada się super
Latającej deskorolki jeszcze się nie sprzedaje, więc Onewheel wydaje się dobrym zastępcą.
To deskorolka, tyle że z jednym dużym kołem. I silnikiem, dzięki któremu można się rozpędzić do 20 km/h i przejechać w sumie 9 km.
Niby niedużo, ale przecież na deskorolce nikt na wakacje jeździł nie będzie. Po mieście da się szaleć. I wygląda na to, że jest to niezwykle przyjemne uczucie.
Wady? Niezwykle wysoka cena. Kickstarterowy model kosztuje aż 1300 dolarów. Za tyle da się kupić auto, ale jeżeli komuś marzy się (prawie) latająca decha, to pewnie się skusi. Wiatr we włosach i te sprawy...