Organiczny komputer: mózgi czterech szczurów połączone w jeden kolektywny umysł
- Stworzyliśmy super-mózg. Kolektywny umysł zbudowany z kilku mniejszych. - Miguel Nicolelis, lider zespołu badawczego z Duke University.
Mózgi połączone
Połączone mózgi, świadomość roju, telepatia… Ile razy takie i podobne pomysły widzieliśmy w filmach i książkach SF, zastanawiając się, czy i kiedy staną się naszą rzeczywistością? To już nieaktualne – eksperymenty przeprowadzone w ostatnich latach udowodniły działanie interfejsów, łączących mózgi z maszynami i maszyny z mózgami.
A także – co wydaje się połączeniem szczególnie spektakularnym – mózgi żywych istot. W tym przypadku połączenie ustanowiono zarówno pomiędzy dwoma ludzkimi mózgami, jak i pomiędzy mózgiem człowieka i układem nerwowym szczura, gdzie uczestnik eksperymentu poruszał myślami ogonem gryzonia.
Badacze przeprowadzili również eksperymenty z dodatkowymi zmysłami, tworząc hybrydę zwierzęcia i maszyny, czyli szczury, które dzięki detektorowi podczerwieni były w stanie odczuwać podczerwień tak, jakby miały do tego odpowiedni zmysł.
Brainet: mózgi czterech szczurów działają jak jeden umysł
Wszystkie te sukcesy wypadają jednak dość blado przy najnowszym osiągnięciu badaczy z Duke University. Co by było, gdyby najmądrzejsi ludzie połączyli swoje mózgi, by rozwiązać jakiś problem? Brzmi jak science fiction? To już możliwe, przynajmniej w przypadku szczurów.
Zespół kierowany przez Miguela Nicolelisa połączył mózgi czterech szczurów, tworząc Brainet – rodzaj biologicznego komputera, zdolnego do przechowywania informacji i przetwarzania ich efektywniej, niż pojedyncze, szczurze mózgi. Przeprowadzone eksperymenty wykazały m.in., że Brainet – po dostarczeniu mu informacji o ciśnieniu i temperaturze – jest w stanie prognozować na ich podstawie pogodę trafniej, niż mózg jednego gryzonia.
Sami badacze podkreślają znacznie prowadzonych eksperymentów nie w kontekście tworzenia jakichś biologicznych superkomputerów, ale przede wszystkim jako nadzieję dla osób, które z różnych powodów, jak choćby udar, cierpią na zaburzenia neurologiczne. W ich przypadku połączenie układu nerwowego z układem zdrowej osoby mogłoby być formą terapii.
Wszyscy będziemy Borg!
Co dalej? Ludzkość stanie się czymś na wzór zbiorowego umysłu ze Star Treka? Zaczniemy wspólnie rozważać rozwiązanie najważniejszych problemów naszej planety? Unikniemy dzięki temu wojen, rozbojów i kłótni?
A może – co nie mniej istotne – porozumiemy się na nieco niższym poziomie, dzięki czemu robiący zakupy mąż będzie dokładnie wiedział, jaki odcień farby miała na myśli jego żona, domagająca się ścian w kolorze razzmatazz albo czerwieni z Falun? Unikniemy sytuacji, gdy na równorzędnym skrzyżowaniu wszyscy czekają na wszystkich albo chcą jechać równocześnie? Przestaniemy zastępować sobie drogę, chcąc uprzejmie ustąpić miejsca na chodniku?
To z pozoru drobnostki, ale w kontekście najnowszych osiągnięć nauki kolektywny umysł staje się czymś bliskim rzeczywistości. Będzie udogodnieniem, realnie wpływającym na jakość naszego życia? Ale co stanie się wtedy z prywatnością? Te pytania jeszcze niedawno mogły wydawać się totalną abstrakcją. Wygląda jednak na to, że jesteśmy coraz bliżej chwili, gdy będziemy musieli zadać je sobie całkiem serio.