Origin Big O 2.0: PC, PS4, Xbox One i Nintendo Switch… w jednym. Ten sprzęt pozwoli ci zagrać we wszystko
22.07.2019 14:45, aktual.: 15.01.2022 16:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Odwieczny dylemat: pecet czy konsola? A jeśli to drugie, to jaka? Lepiej sprzęt od Sony czy może Nintendo? Firma Origin PC postanowiła rozwiązać ten problem. I tak powstał Origin Big O 2.0.
W tytule nie ma cienia przesady. Dzięki Origin Big O 2.0 coś takiego jak "tytuł na wyłączność" przestanie dla kupującego mieć znaczenie. W środku tego kombajnu znajdziemy nie tylko mocnego peceta, ale też wszystkie najważniejsze konsole: PlayStation 4 Pro, Xbox One X i Nintendo Switch.
Origin Big O 2.0: i nic więcej do grania nie trzeba
Rozmiary (60,5 x 24,76 x 62,99 cm) nie dziwią, skoro to wszystko musiało zostać zapakowane w jedno "pudło". Jeżeli chodzi o moc również trudno narzekać. Komputer wchodzący w skład zestawu złożony jest z karty graficznej NVIDIA Titan RTX GPU, procesora Intel Core i9-9900K i łącznie 64 GB RAM.
Grający może bardzo łatwo przełączać się między platformami. Wystarczy wybrać sprzęt na pilocie. Zmienianie konsol przypomina więc… skakanie po telewizyjnych kanałach.
Every Console In One Box - The Origin Big O
Origin Big O 2.0. Cena może być zabójcza
Cena tego konkretnego zestawu nie jest jeszcze znana, ale tanio raczej nie będzie. Wygoda kosztuje. I to sporo. Jak przypomina Gry-Online, poprzednią wersję kompletu, składającą się z peceta oraz konsoli Xbox 360, wyceniono na… 17 tys. dolarów.
Z komentarzy wynika, że gdybyśmy chcieli złożyć podobny zestaw sami, to na sam sprzęt musielibyśmy wydać około 30 tys. zł. A przecież Origin Big O 2.0 to gotowa i działająca platforma, więc ten fakt też powinien wpłynąć na cenę.
Ciekawe, ilu chętnych znajdzie się na taki zestaw - o ile w końcu trafi do sprzedaży. Dla większości grających będzie poza zasięgiem. Nie da się jednak ukryć, że jeśli gracz ma o czymś marzyć, to właśnie o Origin Big O 2.0. Jeden sprzęt i na pytanie "twoja ulubiona platforma" odpowiadać można uśmiechem.