Pavlok siłą zmusi cię do ćwiczeń. Inteligentna opaska stanie się katem!
Smart-opaski zachęcają nas do ćwiczeń. Motywacja jednak się kończy. Co dalej? Twórcy Pavlok stawiają na… kary cielesne.
07.07.2014 07:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Będę mieć inteligentną opaskę - będę biegać. Będę obserwować postępy, dzielić się wynikami na Facebooku, i tak dalej, i tak dalej. To nie reguła, ale nie da się ukryć, że choć na początku zapał jest, to później trudniej o motywację. I gadżety nie pomagają.
Technologia atakuje
Pavlok to inteligentna opaska, która stosuje nieco inne metody “przekonywujące” nas, że warto ćwiczyć. Nie nagradza za wyjście na siłownie. Nie pochwali na Facebooku, gdy przebiegniecie pięć kilometrów. Nie dostaniecie osiągniecia, gdy wyprzedzicie auto jadąc na rowerze. Wręcz przeciwnie.
Karą ma być lekkie porażenie. Macie wstać rano, jednak ciągle przedłużacie sen, wybierając drzemkę? Pavlok wkroczy do akcji i przy kolejnym uciszeniu budzika po prostu porazi. I tak może być z każdą aktywnością, którą sobie zaplanujecie i której nie zrealizujecie.
Karząca nas technologia to za dużo? Cóż, możecie umówić się z kolegą, który widząc (np. na portalu społecznościowym - dzisiaj łatwo to sprawdzić) że złamaliście obietnicę - “będę chodził na siłownię!” - zleci karę. Czyli Pavlok da o sobie znać.
Zbiórka na Kickstarterze
Przegięcie? Maszyny nam rozkazują, stajemy się ich niewolnikami? Nie byłbym tak ostry. W końcu niektórzy potrzebują siłowej motywacji. Jeżeli to im pomoże, to… no cóż, jest to jakiś sukces, prawda?
Tym bardziej że Pavlok nie będzie gadżetem dla każdego. Chcesz być tak zachęcany - kupujesz. O tym, czy zainteresowanie jest, przekonamy się we wrześniu, kiedy wystartuje kickstarterowa zbiórka.