Permanentna inwigilacja i totalny brak prywatności. Tak wearable computing zmieni świat?

2014 ma być rokiem inteligentnej elektroniki do ubierania. Producenci prezentują kolejne gadżety, które potrafią monitorować naszą aktywność, dbać, by nic nie stało się naszym dzieciom, czy rejestrować każdą minutę naszego życia. I świetnie. Ale już teraz można sobie wyobrazić mnóstwo zupełnie nowych zagrożeń, na które będziemy narażeni.

Permanentna inwigilacja i totalny brak prywatności. Tak wearable computing zmieni świat?
Marta Wawrzyn

27.02.2014 | aktual.: 10.03.2022 11:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Gadżety noszone na ciele mają być hitem tego roku. Podczas targów CES prezentowano nie tylko smartwatche, ale też takie cuda, jak inteligentne śpioszki, które informują, co się dzieje z dzieckiem, albo Jarvis, obsługiwane głosem urządzenie przypominające krzyżówkę Google Now i Siri, które przypomni nam, że trzeba do kogoś zadzwonić, zarezerwuje stolik w knajpie itp., itd.

Nie trzeba mieć wielkiej wyobraźni, by uświadomić sobie, jak tego typu gadżety mogą uczynić nasze życie łatwiejszym, np. pomóc prowadzić zdrowszy tryb życia, ułatwić wydostanie się z korka w drodze do pracy czy sprawić, że bez trudu odnajdziemy się w obcym mieście. Ale jest też mnóstwo potencjalnych zagrożeń, o których pisze Computer World.

Prywatność? Jaka prywatność!?

Wearable computing to niesamowita wygoda, która ma swoją cenę. Na przykład totalny brak prywatności. Computer World przytacza tu takie przykłady, jak Narrative Clip i Autographer, przyczepiane do ubrania miniaturowe kamery, które rejestrują wszystko i pozwalają blogować na żywo całe swoje życie. Problem w tym, że w swoim życiu spotykamy też innych ludzi, którzy niekoniecznie życzą sobie zostać nagrani i stać się częścią czyjegoś bloga.

Zresztą tu nawet nie jest potrzebna specjalna kamerka – żeby nagrać film czy zrobić komuś zdjęcie, wystarczą okulary takie jak Google Glass. A kiedy już mamy zdjęcie, możemy w Internecie dokładnie sprawdzić, kim jest ta osoba. Prywatność w tym wypadku praktycznie nie istnieje.

Inteligentne ubrania, które potrafią monitorować nasze tętno czy oddech, przydadzą się na przykład sportowcom czy osobom starszym. Ale niestety też dane dotyczące naszych funkcji życiowych mogą wpaść w niepowołane ręce i posłużyć do szpiegowania osób, które je noszą. Amerykanie, których przerażają sposoby działania koncernów ubezpieczeniowych, potrafią sobie wyobrazić, że nauczą się one wykorzystywać przeciwko swoim klientom dane pochodzące z ubrań czy inteligentnych bransoletek fitness.

Inteligentne śpioszki Intela
Inteligentne śpioszki Intela

A co z hakerami? I policją?

Z jednej strony mamy więc wygodę i ułatwienie życia, z drugiej - totalny brak prywatności. I co za tym idzie ogromne możliwości inwigilacji, również przez policję i wszelkiego rodzaju służby. Rzeczywistość może wkrótce prześcignąć świat, który oglądamy w "Person of Interest" czy "Black Mirror".

Computer World jako duże zagrożenie postrzega miniaturowe kamerki noszone przez policjantów, za których pomocą można nagrywać wszystko i wszystkich dookoła. Ale można też nagrane wideo edytować, manipulując w ten sposób dowodami.

Hakowanie inteligentnych gadżetów też już przestaje być science fiction. W szczególności zagrożone są osoby, które korzystają z rozruszników serca i innych urządzeń medycznych.

O tych zagrożeniach mówi się coraz więcej i więcej, w miarę jak wearable computing przestaje być ciekawostką rodem z filmu SF. Ale i tak nowy wspaniały świat, który otwierają przed nami producenci elektroniki do ubierania, wydaje się niesamowicie kuszący. W końcu wreszcie jest na wyciągnięcie ręki.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (3)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.