Philips chce budować ule?

Pszczoły są bardzo ważne dla naszej gospodarki rolnej i ogólnego przetrwania jako gatunku, a ich wyroby potrafią osłodzić najbardziej ponury, jesienny dzień. Jak ułatwić zbiory złocistego miodu,a tym samym pomóc naszym bzyczącym przyjaciołom? Philips już wie!

Owady robią dużo więcej miodu niż potrzebują, więc możemy praktycznie zjadać go prosto z ula jak niedźwiedzie. Aby jednak uniknąć śmierci z powodu setek użądleń, należałoby zapewnić bezpieczny dostęp do słodkości.

Koncepcja miejskiego ula to projekt, który ma na celu zapewnienie owadom i ludziom przyjaznego środowiska w miastach i na ścianach domków jednorodzinnych. Urządzenie jest oszklone, więc można na bieżąco podglądać co dzieje się w środku.

Aby wyciągnąć miód wystarczy pociągnąć za mały sznurek na dole, który uwolni dym - taki zabieg powinien uspokoić pszczoły. Otwieramy szklaną pokrywę, wyciągamy co nam potrzebne uważając, czy nie zabierzemy pszczół ze sobą do domu i zamykamy.

Taki ul może być niezłą alternatywą dla kanałów przyrodniczych, w których pokazuje się życie owadów. Oczywiście plusów jest więcej - chociażby darmowy miód. Projektanci sądzą, że takie rozwiązanie mogłoby pomóc pszczołom podczas obecnego kryzysu kolonijnego, przez który owady te zwyczajnie zbliżają się ku wyginięcia.

Źródło: dvice.com