Pięć mrocznych gier, które mogły być hitami, ale... nie ukazały się
W historii wiele jest zmarnowanych szans. Mam tu na myśli dosłownie wszystko - wojny, sport, sztukę, kulturę i oczywiście gry wideo. Miłośnicy mrocznych klimatów z portalu Gamescares postanowili przypomnieć światu o pięciu tytułach, które miały wyjść, ale ich produkcję przerwano. A szkoda, bowiem wszystkie zapowiadały się nieźle. Zobaczcie, jakie mogły być hity.
W historii wiele jest zmarnowanych szans. Mam tu na myśli dosłownie wszystko - wojny, sport, sztukę, kulturę i oczywiście gry wideo. Miłośnicy mrocznych klimatów z portalu Gamescares postanowili przypomnieć światu o pięciu tytułach, które miały wyjść, ale ich produkcję przerwano. A szkoda, bowiem wszystkie zapowiadały się nieźle. Zobaczcie, jakie mogły być hity.
Raz odwrotnie...
[url=http://grrr.pl/2010/05/31/f-3-a-r-3-nowa-galeria/]F.3.A.R. 3 - galeria pełna krwi
Obcy są wśród nas
The Thing 2 miało być kontynuacją pierwszej części. Śnieg, potwory z kosmosu i bohater walczący o przeżycie - czego można chcieć więcej? Nie wiadomo jednak, czy byłby to bardziej survival horror, czy też bardziej gra akcji. Niestety, nie zrealizowano nawet jednego filmiku pokazującego produkcję.
Piekielne przygody
The Lost nie ma nic wspólnego z popularnym serialem telewizyjnym.Tytuł został zainspirowany "piekielnymi" przeżyciami bohatera Boskiej Komedii. Gracz sterował Amandą Wright, studentką medycyny, która straciła córkę Beatrice w kraksie samochodowej. Aby odzyskać ukochane dziecko, podpisuje pakt z diabłem i trafia do przypominającego obóz koncentracyjny piekła. Miało to wyglądać w ten sposób:
[url=http://grrr.pl/2009/12/25/insomniac-tworzy-gre-typu-survival-horror/]Insomniac tworzy survival horror
Opuszczony szpital i dziwne kreatury
Asylum (zwane też Darkblack) miało być z kolei pierwszosobowym survivalem, którego akcja osadzona była w opuszczonym szpitalu psychiatrycznym. Tytuł miał ukazać się na Xboxa oraz PS2 i wyglądać tak:
No cóż, miejmy nadzieję, że ktoś kiedyś wróci do pomysłu zrealizowania opisanych produkcji. Każda z nich ma spory potencjał i ja chętnie połaziłbym po Redwood czy też udał się z Amandą do piekieł.
Źródło: gamescares.com