Pięć rzeczy, które psują gry wideo
21.05.2010 00:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tak, wiem, że ostatnio wielu czytelnikom nie podobały się różne TOP-y, ale tym razem jest to całkiem ciekawe zestawienie dotyczące nie bohaterów czy też samych gier, a lista pięciu rzeczy, które zdaniem autora psują współczesne tytuły wideo i są niepotrzebnym do nich dodatkiem. Jesteście ciekawi, jakie to rzeczy? Czytajcie dalej.
Tak, wiem, że ostatnio wielu czytelnikom nie podobały się różne TOP-y, ale tym razem jest to całkiem ciekawe zestawienie dotyczące nie bohaterów czy też samych gier, a lista pięciu rzeczy, które zdaniem autora psują współczesne tytuły wideo i są niepotrzebnym do nich dodatkiem. Jesteście ciekawi, jakie to rzeczy? Czytajcie dalej.
[url=http://grrr.pl/2010/05/19/10-bohaterow-ktorych-dobrze-miec-ze-soba-w-czasie-bojki-w-barze/]Z jakimi bohaterami do baru?
[/url]
Autorem oryginalnego tekstu jest Peter Mai, zaś ukazał się on przedwczoraj (19 maja 2010) na stronach OC Weekly. Jakie więc zdaniem redaktora elementy niepotrzebnie pojawiły się w naszej ulubionej rozrywce, czyli grach wideo? Na piątym miejscu Mai umieścił wszelkiego rodzaju Osiągnięcia. Achievmenty są jego zdaniem po prostu bezsensowną stratą czasu, a gracze, zamiast eksplorować kolejne lokacje, kręcą się po kilku, zaglądając w każdy kąt, aby znaleźć n-ty przedmiot czy też ubić setnego przeciwnika po to tylko, by zyskać jakiś mało istotny tytuł. Pocieszające jest to, że wedle badań gry z Osiągnięciami to tylko 50% tytułów, jakie pojawiają się na rynku. Miejsce czwarte na liście pana Maia to headshooty. W wielu grach dostajemy masę użytecznych gadżetów czy broni, które jednak w praktyce stają się dla gameplaya niepotrzebne - wystarczy zwykła spluwa i strzał między oczy przeciwnika. Muszę przyznać, że coś w tym jest, jednak z drugiej strony załatwienie kogoś w ten sposób jest całkiem realistyczne. Natomiast z miejscem trzecim się nie zgadzam. Mai umieścił tu kontrolery ruchów. I tu bym się ostro kłócił, bo np. zabawę w Red Steel bez kontrolera trudno sobie wyobrazić.
[url=http://grrr.pl/2010/05/13/zamiast-roweru-gry-prezenty-na-pierwsza-komunie/]Prezenty na pierwszą komunię dla i od grrraczy
[/url]
Miejsce drugie na liście to piractwo. No cóż, muszę się z autorem zgodzić, mając zwłaszcza w pamięci antypirackie zabezpieczenia* Assassin's Creed 2*, które do zabawy bardziej zniechęcały niż zachęcały. No i w końcu miejsce pierwsze to... irytujący gówniarze w grach online. Zwłaszcza, jeśli mają mikrofon i każdy słyszy ich komentarze.
[url=http://grrr.pl/2010/04/29/top-10-gier-ktore-przeszly-do-historii/]Te gry przeszły do historii
[/url]
Zgadzacie się z tą listą? Jak dla mnie Peter Mai ma rację w puncie 5, 2 i 1. Jednak co do 3 i 4 jestem na nie.
Źródło: blogs.ocweekly.com