Piekielny kosmos [zwiastun]
Tematów kosmicznych ciąg dalszy. Pierwsza animowana ekranizacja gry Dead Space nie była może mistrzostwem gatunku, ale to mimo wszystko całkiem zgrabny survival horror w klimatach sci-fi. Na początku przyszłego roku ukaże się kontynuacja Dead Space: Aftermath, która skierowana jest chyba bezpośrednio do fanów poprzednika. Nie zabrakło również nowości - pytanie tylko, czy udanych?
Tematów kosmicznych ciąg dalszy. Pierwsza animowana ekranizacja gry Dead Space nie była może mistrzostwem gatunku, ale to mimo wszystko całkiem zgrabny survival horror w klimatach sci-fi. Na początku przyszłego roku ukaże się kontynuacja Dead Space: Aftermath, która skierowana jest chyba bezpośrednio do fanów poprzednika. Nie zabrakło również nowości - pytanie tylko, czy udanych?
Fabuła: Rok 2509. Ziemia straciła kontakt z USG Isshimura i Issakiem Clarkiem, jak również z USG O'Bannon, który wyruszył z misją ratunkową. Czterech członków jednak przeżyło, ale nikt nie wie, co się stało z resztą załogi i jakie tajemnice skrywają.
Wszystko pięknie i ładnie, dopóki nie pojawia się animacja 3D. Co to miało w ogóle być? Po co te wstawki? Wyglądają jak niedopracowane animacje jakiegoś totalnego amatora. Wstyd nawet coś takiego zamieszczać w oficjalnym wydawnictwie...
Dead Space: Aftermath wyreżyserował Mike Disa (jeden z reżyserów Piekła Dantego). Premiera DVD/Blu-ray nastąpi w USA 25 stycznia 2011.
Zobacz także: Najlepsze horrory sci-fi [top]
Foto: Trailer Addict
Źródło: Trailer Addict